>> Zobacz, jak policja tłumaczy zgubienie granatów
- Odzyskaliśmy jeden z dwóch utraconych granatów hukowych - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji w Małopolsce. - W sobotę odnaleźli go komandosi z Krakowa, którzy przeszukiwali rejon Podhala z wykrywaczem metalu. Nie mogę dokładnie podać gdzie leżał granat bo nie chcemy by w to miejsc przyjechał tłum gapiów. Cały czas szukamy bowiem drugiego utraconego granatu.
Jak wyjaśnia rzecznik granaty zgubiła we wtorek 6 czerwca grupa komandosów z Rzeszowa. Stało się to podczas lotu śmigłowcem z Witowia gdzie antyterroryści rozbili członków gangu narkotykowego.
- Po tym jak tą sytuację opisały media, z policji śmieje się cała Polska - mówi Sebastian Gleń. - Tymczasem granaty utraciliśmy nie z powodu winy ludzi tylko wadliwej kamizelki do której przypięte były granaty. Gdy jeden z komandosów wisiał na linie pod helikopterem, zaczepy w kamizelce puściły i uwolniły granaty.
Policja cały czas szuka drugiego granatu. W zeszły piątek śledztwo ws. policyjnej wpadki rozpoczęła też nowotarska prokuratura.
Psy policyjne też kiedyś były po raz pierwszy w pracy [ZDJĘCIA]
WIDEO: "Nie gapić się, nie stać, nie nakręcać". Policja radzi, co zrobić, gdy jesteśmy świadkami widowiskowej akcji
Autor: TVN24, x-news