Politolog: - Trzy razy "Z" - Złotowski, Zwiefka i Zemke

Kto wygra eurowybory?
Jest za wcześnie, by rozstrzygać. Jest dużo niezdecydowanych wyborców. W niektórych sondażach nawet 20 proc. Zwykle beneficjentem takiego poparcia niezdecydowanych są PiS i PO. O popieraniu pierwszej z partii głosujący niechętnie mówią ankieterom. Z kolei na PO głosuje najwięcej wyborców taktycznych, wyrażając tym samym sprzeciw wobec PiS. Zazwyczaj PO wygrywała dzięki temu, co zrobił bądź nie zrobił Jarosław Kaczyński. Nie ma jeszcze sondaży, jak społeczeństwo zareagowało na zachowanie prezesa PiS podczas powodzi i kwestię jego oświadczenia majątkowego. To może zaszkodzić PiS. Zostało kilka dni do wyborów. Wszystko może się zdarzyć.

Janusz Korwin-Mikke będzie czarnym koniem wyborów?
Korwin-Mikke jest kontrowersyjny, ale od 21 lat pozostaje niezmienny w poglądach i nic nowego nie zaprezentował. Ta krytyka pojawiła się wraz z sondażami wskazującymi, że przekroczy próg wyborczy. To mu raczej nie przeszkodzi. Elektorat Korwin-Mikkego to nie jest elektorat ideologiczny, ale ludzi potrzebujących nowej reprezentacji politycznej. To po części ci ludzie, którzy w 2011 r. w wyborach do parlamentu głosowali na Ruch Palikota. Wiele osób mówi, że Korwin-Mikke w Europarla-mencie będzie nieprzewidywalny. W tym gremium, w którym zasiada ponad 700 osób, Korwin-Mikke i jego ludzie zginą w tłumie. Tam jest mnóstwo znacznie większych ekscentryków, np. Nigel Farage, lider brytyjskich eurosceptyków czy Marine Le Pen z Francji. To, że Korwin-Mikke uzyskuje takie wyniki w sondażach świadczy o tym, że polska scena polityczna nie jest do końca zabetonowana. To pozytywny sygnał szczególnie dla mniejszych partii.

Nasze województwo może liczyć na dwa czy trzy mandaty?
Uważam, że trzy. Homo Homini zrobił sondaż na poziomie regionów, z którego wynika, że kujawsko-pomorska lista SLD osiągnie 5. lub 6. wynik w kraju. Zdobycie przez SLD w skali kraju sześciu lub siedmiu mandatów jest realne. Dlatego Janusz Zemke ma spore szanse na reelekcję. Na tę chwilę w naszym regionie pewny jest jedynie mandat dla PiS. Prawie pewny jest mandat dla PO. Ale w drugim przypadku nie wykluczam niespodzianki. W badaniu Homo Homini na poziomie regionów na PO chce głosować 25,9 proc. badanych z regionu, co proporcjonalnie jest jednym ze słabszych wyników w kraju. W tym kontekście należy pamiętać, że Kujawsko-Pomorskie nie należy do najbardziej ludnych regionów. Pewne jest to, że żaden komitet nie zdobędzie u nas dwóch mandatów. Mamy więc rywalizację nie pomiędzy partiami, ale wewnątrz nich.

Kto według pana ma największe szanse na mandat?
Trzy razy "Z", czyli Złotowski, Zwiefka i Zemke. Tadeusz Zwiefka ostatnio często występuje w telewizji, jest praktycznie w każdym serwisie informacyjnym, komentuje to, co dzieje się w kraju. Prof. Rostowski popełnił dwie gafy dotyczące największego miasta w regionie. W Bydgoszczy do urn trafia zaś 25 proc. głosów z regionu. Pamiętać też należy, że ministrowie finansów należą do kandydatów niewybieralnych, bo ich rola polega na odbieraniu, nie serwowaniu przywilejów. To może być remis ze wskazaniem na Zwiefkę. Dobry wynik Janusza Zemkego jest nie tylko w interesie tej partii, ale i innych. Jeśli Zemke nie uzyska mandatu, może stać się poważnym konkurentem do fotela prezydenta Bydgoszczy.

Złotowski wyraźnie pokona prof. Zybertowicza?
Kosma Złotowski prowadzi intensywniejszą kampanię. Widać go niemal na każdym rogu. Prof. Zybertowicz działa ambitnie, a jego determinacja budzi podziw. Jednak finansowo może nie wytrzymać konkurencji. Prof. Zybertowicz ma poparcie Radia Maryja, ale to nie zawsze pomaga. Pięć lat temu porażkę ponieśli wszyscy popierani przez o. Rydzyka. To będzie remis ze wskazaniem na Kosmę Złotowskiego.