Jego zdaniem czarny PR (pijar - z ang. public relations) w określonych sytuacjach, np. podczas wyborów, wykorzystują polskie partie. - Ale większość parlamentarzystów nie przykłada do tego znaczenia - przekonuje poseł ludowców. - Ja nie czytam w ogóle opinii internautów na forach portali. Jedno wiem na pewno - trzeba skończyć z chamstwem w internecie!
Plebiscyt: Oko na posła - KLIKNIJ
Dziennikarze "Polska. The Times" ujawnili, że profesjonalna akcja czarnej propagandy szkalującej rywali politycznych może być kosztowna. Jeden wrogi wpis na forum internetowym kosztuje od 30 groszy do nawet 2 zł.
Słyszał o tym poseł Andrzej Walkowiak z PJN: - Wiem, że tak się robi - tłumaczy z przekonaniem. - I nie może to być działanie amatorów, którzy na oślep, indywidualnie krytykują na forach internetowych ludzi władzy. To przemyślane, precyzyjne akcje mające fachowo zdyskredytować przeciwników politycznych.
Więcej, we wtorek, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej
Czytaj e-wydanie »