Z roku na rok jakoś powietrza w Polsce poprawia się. Jednak tempo zmian w tym zakresie jest niewystarczające. Nadal borykamy się z wieloma problemami, które wypływają na zwiększoną zachorowalność obywateli.
– Jakość powietrza w miastach to jedno z kluczowych wyzwań środowiskowych i zdrowotnych, z którym zmaga się Polska. Co roku z powodu zanieczyszczeń powietrza przedwcześnie umiera około 50 tysięcy osób. Istnieją sprawdzone rozwiązania, które mogą znacząco ograniczyć emisje komunikacyjne – wskazuje Agata Wiśniewska-Mazur, zastępczyni dyrektora ds. Rozwoju PSNM.
Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilnosci (PSNM) oraz Clean Air Fund (CAF) w raporcie przygotowywanym we współpracy z zespołem projektowym w składzie prof. dr hab. inż. Artur Badyda, dr inż. Anna Gayer z Politechniki Warszawskiej oraz F5A – New Mobility Research & Consulting pt.: „Transportowe zanieczyszczenia powietrza. Strategia mierzenia i redukcji emisji transportowych - działania od lokalnych do krajowych", przedstawiło szereg możliwości redukcji negatywnego wpływu transportu drogowego na jakość powietrza. Przytoczone zostały również rozwiązania stosowane w Europie oraz rekomendacje dla miast i interesariuszy.
– Istnieją sprawdzone rozwiązania, które mogą znacząco ograniczyć emisje komunikacyjne. Zakończony proces legislacyjny, wprowadzający obowiązek ustanawiania Stref Czystego Transportu (SCT), w największych miastach w Polsce, budzi nadzieję na poprawę jakości powietrza, ale również ujawnia szereg istotnych wyzwań i paradoksów. Spośród 37 gmin, których przepis może dotyczyć, jedynie 4 muszą wprowadzić Strefę Czystego Transportu. Czy to oznacza, że w pozostałych miastach problem zanieczyszczeń z transportu drogowego nie istnieje? Absolutnie nie – dodaje Agata Wiśniewska-Mazur.
Zgodnie z obowiązującym prawem, w Polsce istnieje obowiązek tworzenia SCT, który jest powiązany z przekroczeniami średniorocznych poziomów dwutlenku azotu (NO2), które muszą zostać potwierdzone oceną Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ). Problem polega na tym, że w całej Polsce działa zaledwie 20 stacji monitorujących zanieczyszczenia komunikacyjne. Znajdują się one w miastach: Białystok, Bielsko-Biała, Bydgoszcz, Częstochowa, Grudziądz, Jastrzębie-Zdrój, Katowice, Kielce, Koszalin, Kraków (dwie stacje), Łódź, Rzeszów, Szczecin, Tarnów, Toruń, Warszawa, Włocławek, Wrocław i Zielona Góra. Oznacza to, że w trzech z dziesięciu największych polskich miast (Gdańsk, Lublin, Poznań) i w 20 z 37 miast powyżej 100 tys. mieszkanców niestety nie ma ani jednej stacji tego typu. W efekcie jedynie niecałe 7 proc. względem wszystkich stacji pomiarowych, stanowią te o charakterze komunikacyjnym. To znaczący problem wpływający na wykluczenie wielu ośrodków miejskich, które mogą mieć obowiązek stworzenia SCT ale tego po prostu nie wiedzą. Z rozwiązaniem przychodzi prawo unijne.
– Nowa unijna dyrektywa o jakości powietrza i czystszym powietrzu dla Europy (AAQD) oznacza istotne zmiany, w tym wdrożenie w Polsce stacji monitoringu komunikacyjnego w praktycznie wszystkich miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców. To krok w kierunku skuteczniejszej walki o czyste powietrze, jednak w praktyce realizacja tego zadania może potrwać wiele lat od momentu transpozycji dyrektywy do prawa krajowego, co ma nastąpić do 11 grudnia 2026 r. Pojawia się więc kluczowe pytanie: co z monitoringiem i działaniami do tego czasu? A jak skutecznie kontrolować poziom zanieczyszczeń w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców, jeśli brakuje odpowiedniej aparatury? – podkreśla Agata Wiśniewska-Mazur.
Dotychczasowe doświadczenia płynące z innych europejskich krajów, jasno wskazują, że wprowadzenie SCT sprawdza się. Przykładem jest np. Londyn, w którym po 6 miesiącach od wprowadzenia ultra low emission zone (ULEZ) w 2019 roku, ruch drogowy w centrum Londynu zmniejszył się o 9 proc., co spowodowało redukcję stężeń NO2 o 36 proc. Z kolei w Berlinie strefa przyczyniła się do zmniejszenia stężeń pyłu zawieszonego PM10 z 28 do 24 mikrogramów na metr sześcienny. W raporcie podkreślono ponadto, że działaniami jakie mogłyby zostać podjęte na rzecz poprawy jakości powietrza są m.in.:
– efektywne wdrażanie Stref Czystego Transportu w miastach,
– ograniczenie importu wysokoemisyjnych samochodów,
– skuteczna kontrola stanu technicznego pojazdów,
– promocja i rozwój transportu publicznego oraz innych form przemieszczania sie np. przejazdów rowerowych.
Wydany raport stanowi kompleksowe podsumowanie obecnej sytuacji i wyraźnie wskazuje, ile jeszcze pozostaje do zrobienia w naszym kraju. Kluczowe jest podjęcie szerokiej współpracy, która przyczyni się do poprawy jakości powietrza oraz zmotywuje administrację centralną i władze lokalne do inwestycji w system stacji pomiarowych. Na podstawie uzyskanych danych należy również podjąć dalsze kroki mające na celu poprawę jakości powietrza, co z kolei przyczyni się do zmniejszenia umieralności spowodowanej zanieczyszczeniami.