Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski elektryk spędził 10 dni na betonowej ławce na lotnisku w Sao Paulo

Redakcja
kandr z filmu na youtube
Władysław Parzelski, elektryk samochodowy z Krakowa utknął na 10 dni na lotnisku w Sao Paulo. Spał na betonowej ławce.

Polak wylądował w Brazylii 17 czerwca. Rzekomo nie miał przy sobie pieniędzy, nikt po niego, mimo obietnic nie wyszedł, dlatego postanowił zamieszkać na lotnisku. Jak powiedział w czwartek rozmowie tvn24.pl konsul, mężczyzna, wbrew temu co podawała brytyjska i brazylijska prasa, miał jednak przy sobie pieniądze. Starczyło mu ich jednak tylko na opłacenie kilku noclegów w hotelu. Dopiero gdy fundusze się skończyły, pan Parzelski wrócił na lotnisko, gdzie się zadomowił.

Parzelskim zaopiekowały się służby sprzątające lotnisko. Brazylijczycy przynosili mu wodę, jogurty i papierosy. Wielokrotnie czuć było od niego alkohol.

Obecność Polaka wzbudziła ogromne zainteresowanie lokalnych gazet. Jeden z dziennikarzy przeprowadził małe śledztwo i udało mu się dowiedzieć dlaczego Parzelski śpi na lotnisku.

Mężczyzna przyleciał do Brazylii do pracy, po tym jak stracił prace w Londynie. Dostał bilet w jedną stronę. Miał go ktoś odebrać z lotniska, jednak nikt się nie zjawił.

Władysław Parzelski już wyleciał, za pieniądze konsulatu, do domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska