https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polski Josef Fritzl z Bochlina? Ojciec molestował córki, sąsiedzi przymykali oczy...

Agnieszka Romanowicz
Przez siedem lat mieszkaniec Bochlina gwałcił i bił swoje córki. Teraz, kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, doznają dalszych upokorzeń - od sąsiadów.

W Bochlinie koło Nowego (pow. świecki) wrze. Miejscowi nie ukrywają, że coś podejrzewali. - Policja ciągle podjeżdżała pod starą szkołę, w której mieszka ta rodzina. Teraz już wiemy dlaczego. Podobno najbliższa sąsiadka od dawna czuła, że dzieje się tam coś złego - opowiada mieszkanka wsi.

Sprawaza zamkniętymi drzwiami

Ojciec bił i molestował seksualnie córki od 2002 roku. Zazwyczaj był pijany. Z czasem córki przestały się bronić, byle uniknąć ciosów. Kiedy to się zaczęło jedna miała 13, druga 15 lat.

Policja zatrzymała oprawcę w styczniu. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz.
Jak udało nam się ustalić proces przeciwko ojcu toczy się w świeckim sądzie za zamkniętym drzwiami. - Dotyczy przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Dla dobra poszkodowanych, nie powiem ani słowa więcej - ucina Janusz Borucki, zastępca prokuratora rejonowego w Świeciu.

Ludzie wytykają je palcami

- Matka zwróciła się do mnie o pomoc, gdy we wsi zrobiło się o nich głośno - wyjawia Robert Lubrant, prezes bydgoskiego Stowarzyszenia "Bezpieczeństwo Dziecka". - To straszne. Ale, jak to często bywa na wsiach, zamiast pomóc ofiarom, zaczęto je wytykać palcami.

Podobnie jak prokuratura nie chce zdradzać szczegółów dramatu: - Powiem tylko, że ten "tatuś" to dla mnie polski Josef Fritzl (bohater kwietniowego skandalu w Austrii: więził córkę przez 24 lata w piwnicy, gwałcił ją i spłodził z nią siedmioro dzieci - przyp. red.) Według Lubranta trzeba jak najprędzej przenieść zaszczutą rodzinę do innej wsi.

- Nie trzeba mnie do tego przekonywać - denerwuje się Stanisław Butyński, burmistrz Nowego. - Ale to nie takie proste! Jak to ugryźć od strony prawnej? Ten "mężulek" ma prawo do lokalu w szkole. Mamy mu go zostawić? Wiem, że jakoś musimy temu zaradzić. I chcemy przecież, ale nie wiemy jak.

Zdaniem Arlety Maliszewskiej, szefowej Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowem, zmiana miejsca zamieszkania w granicach gminy Nowe na nic się zda. - Tu wszyscy się znają. Trzeba wyprowadzić rodzinę poza gminę. A to dopiero jest wyzwanie - zakłada.

Odmawiały wsparcia psychologa

Okazuje się też, że ofiary przemocy nie otrzymały dotychczas ani wsparcia psychologicznego, ani terapeutycznego.

Zarówno szefowa gminnego ośrodka pomocy społecznej, jak i burmistrz odpierają zarzut, że nie otoczyli poszkodowanych opieką. - Zrobiliśmy wszystko, co jest w naszej mocy. Jednak od początku dziewczyny odmawiają rozmowy z psychologiem. Przecież siłą ich nie zmusimy - tłumaczy Arleta Maliszewska.

- Nie pyta się czy przyprowadzić psychologa, tylko się go przyprowadza. On wie, co mówić i jak mówić. Rozumie upokorzenie, którego wielu z nas nie jest w stanie pojąć - przekonuje Robert Lubrant i podkreśla, że ofiary takiej bestii powinno się traktować nadzwyczajnie. - Znam przypadki, kiedy dzieci w takich sytuacjach chciały popełnić lub popełniały samobójstwo. Skandal, że gmina Nowe nie robi nic, żeby do tego nie dopuścić!

Zawiódł system pomocy rodzinie

Lubrant przekonuje, że w Nowem zawodzi gminny system wsparcia. - A przypomnę, że powinien on sprawnie działać, w myśl ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie - wyjaśnia.

System ten utrzymywany jest z tzw. kapslowego, czyli opłat za sprzedaż alkoholu. - Co z powodzeniem wykorzystują inne gminy w naszym regionie, choćby Sicienko, z którym współpracuję. To miejscowość dużo mniejsza od Nowego - zauważa prezes Stowarzyszenia "Bezpieczeństwo Dziecka".

Lubrant zaoferował burmistrzowi Nowego pomoc w budowie gminnego systemu wsparcia. O swych zamiarach i problemie rodziny z Bochlina powiadomił Rzecznika Praw Dziecka oraz wojewodę i marszałka województwa kujawsko-pomorskiego.
Według świeckiego sądu wyrok w sprawie molestowania ma zapaść niebawem.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mama_kazała
opieranie się na sensacyjności, brudach i fakatach nie zawsze sprawdzonych, to specjalność Agnieszki Romanowicz - pseudodziennikarki o silnych odchyleniach maniakalnych.Wydawnictwo ,,Pomorskiej" balansuje na granicy ryzyka, bo ta radosna twórczość pani Agnieszki Romanowicz może doprowadzić w ostateczności do nagłego upadku redakcji.Pomawianie, oszczerstwa,oczernianie ludzi jest specjalnością Agnieszki Romanowicz i w bliskiej przyszłości należy przewidywaćże skończy się to procesem nie tylko przeciwko A.Romanowicz, ale i również przeciwko wydawnictwu które takie paszkwile zdecydowało się wydrukować.
G
Gość
przecież ta 15-latka mogła sama zgłosić-dyrektorce szkoły, ośrodkowi czy nawet iść na policję!!! nie jest już dzieckiem:((( wieś jeszcze przez długie lata będzie zahukana
B
Bociek
Odnoszę wrażenie, że Agnieszka Romanowicz ma jakieś problemy ze swoją psychiką i osobistymi problemami rodzinnymi. To jest napastliwe dziennikarstwo
m
matka
W dniu 16.06.2009 o 17:44, ala napisał:

Żenująca jest postawa matki. Gdyby mój mąż tknął moje dziecko, natychmiast bym działała. Czekała siedem lat? To jest dopiero skandal! Co to za matka?

G
Gość
W dniu 16.06.2009 o 14:50, sara napisał:

Wreszcie Pomorska jakiegoś newsa napisała he he he



- Nie pyta się czy przyprowadzić psychologa, tylko się go przyprowadza. On wie, co mówić i jak mówić. Rozumie upokorzenie, którego wielu z nas nie jest w stanie pojąć - przekonuje Robert Lubrant i podkreśla, że ofiary takiej bestii powinno się traktować nadzwyczajnie. - Znam przypadki, kiedy dzieci w takich sytuacjach chciały popełnić lub popełniały samobójstwo. Skandal, że gmina Nowe nie robi nic, żeby do tego nie dopuścić

to o co tu chodzi , czy to jakaś ułomna psychicznie rodzina , czy tylko zawala budynek starej szkoły, a to do sprzedania ???
G
Gość
Ile ten budynek starej szkoły jest wart, dużo jest chętnych ???
a
ala
W dniu 16.06.2009 o 14:50, sara napisał:

Wreszcie Pomorska jakiegoś newsa napisała he he he


Żenująca jest postawa matki. Gdyby mój mąż tknął moje dziecko, natychmiast bym działała. Czekała siedem lat? To jest dopiero skandal! Co to za matka?
s
sara
Wreszcie Pomorska jakiegoś newsa napisała he he he
c
[email protected]
w Nowem w gminie spią,po fakcie oczy otwieraja tam nic nie robią
~kasia~
A czego sie spodziewac po polskich katolickich wiochach ? Zaszczują ofiary, poklepią po plecach gwałcicela, będa go wspierac. No a jak trafi się gwałciciel -pedofil w sukieneczce to gotowi sąd spalić, aby wyrwac biedaka i jeszcze swoje dzieci mu przyprowadzą.
g
gość 2
Kiedy coś dzieje się źle zawsze wini się jakieś instytucje,burmistrzów i całą resztę,szuka się winnych,a gdzie była matka tych dziewczynek-chyba jako pierwsza powinna zauważyć że coś dzieje się z córkami,skoro działo się to pod wspólnym dachem to nie zauważyła co ojciec robi z córkami?
G
Gość
Ale co ma poradzic na to burmistrz?????? czy to niejest przypadkiem czepianie się takie tradycyjne?,przecierz nie upilnuje każdego,karać też raczej nie może więc co miałby zrobić? Ale zmowa milczenia to nie tylko na wsi obowiązuje ,tak jest wszędzie nikogo nic nie obchodzi nikt się nie wtrąca i tak to wtedy jest cierpią niewinni zamiast kata
p
pw28
Jakie to naturalne dla ludzi na wsi. Mieszkam w sąsiedniej gminie i do nas też doszła ta historia. ZAPEWNIAM że nikt poza mieszkańcami Bochlina nie wytyka palcami tej rodziny. Każdy ma trochę godności i szacunku i wie jak należy się zachować. To jest okrutne i straszne.
A władze Gminy i Miasta Nowe zachowuja się jak zawsze, skąd to zdziwienie? A burmistrz cóż... Może lepiej przemilczę, bo pana Butyńskiego znamy wszyscy od 20 lat... Ma nieudolna administrację, niezadowolonych mieszkańców, itp. itd. Ale wybrali go metodą "mniejszego zła". No to teraz mają. Jest problem - rozkłada ręce. Gratuluje odpowiedzialnej obywatelskiej postawy!
Nowianie, mam nadzieję że wybierzecie kogoś o połowe młodszego i bardziej zaradnego!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska