https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polskie Linie Kolejowe testują przejazd na ul. Południowej w Grudziądzu. Czy to koniec awarii?

Przejazd na ul. Południowej w Grudziądzu w ostatnim czasie często ulegał awariom
Przejazd na ul. Południowej w Grudziądzu w ostatnim czasie często ulegał awariom Łukasz Ernestowicz
Przejazd kolejowy na ul. Południowej w Grudziądzu ma być naprawiony lada chwila. Kolejarze testowali na nim nowe urządzenia zabezpieczające.

Cierpliwość kierowców znów wystawiona została na próbę. Po naprawie szlabanów na ul. Południowej na początku czerwca, urządzenia zabezpieczające znów zostały zdemontowane, a przed przejazdem umieszczono znak „stop” i informację „rogatki uszkodzone”.

- Czy to jakieś kpiny? Kto jest odpowiedzialny za tą sytuację - pyta jeden z kierowców. - Nie znam drugiego takiego przejazdu w okolicy, który psułby się tak często. W końcu dojdzie tutaj do tragedii, jeśli z powodu awarii nie zamkną się szlabany. A pociągi pędzą na tym odcinku 90 kilometrów na godzinę.

Awaria „rogatek” drażni kierowców w Grudziądzu

Obecnie maszyniści zwalniają na tym odcinku do 20 kilometrów na godzinę. Kiedy sytuacja wróci wreszcie do normy?

- Rozmawiałem w ubiegłym tygodniu z przedstawicielami Polskich Linii Kolejowych. Zapewnili mnie, że przejazd będzie wyposażony w szlabany w ciągu kilku dni - odpowiada inspektor Łukasz Cybulski z Zarządu Dróg Miejskich. Dlaczego urządzenia zostały zdemontowane? - Przez ostatni tydzień kolejarze testowali na przejeździe zamontowane nowe urządzenia włączające sygnalizację i opuszczające rogatki. Zapewnili nas, że w tym tygodniu szlabany zostaną ponownie zamontowane, a przejazd będzie działał poprawnie.

Informacje o uszkodzeniu rogatek można zgłaszać w ZDM-ie pod nr tel. 56/66-30-800 lub na stronie internetowej www.zdm-grudziadz.pl/ w zakładce „zgłoś awarię”.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkanka

I znów uszkodzone szlabany. Oczywiście nigdzie nie ma żadnej wzmianki o tym fakcie. Ale pomijając - czy w tym mieście nic nie  może być zrobione tak jak się należy? Tylko potem 1000 razy poprawiane i naprawiane. Co z tego, że w przetargu wygrywają firmy, które podają najniższą cenę - bo przeważnie to kryterium decyduje, a potem naprawy...naprawy...naprawy.....  Przecież szkoda czasu i nerwów uczestników ruchu!!! No i oczywiście także szkoda pieniędzy, ale przecież można zawsze wytłumaczyć, że jest gwarancja, która kiedyś się skończy i co wtedy???

G
Gość
W dniu 21.06.2016 o 13:42, krajka napisał:

chciałbym  tylko uświadomić co nie których , że rogatki same się nie psują. Przestają działać poprawnie , gdy działa na nie inna siła tj jakis kierowca , który musi zdążyć mimo , że się już opuszczają albo tiry , które za szybko ruszają. Po Drugie jest sygnalizacja świetlna i znak stop , a znak STOP drodzy kierowcy nakazuje zatrzymać się i koniec kropka.

 

  Jak działa sprawna sygnalizacja to nie ma znaku "stop". Koniec kropka.

k
krajka

chciałbym  tylko uświadomić co nie których , że rogatki same się nie psują. Przestają działać poprawnie , gdy działa na nie inna siła tj jakis kierowca , który musi zdążyć mimo , że się już opuszczają albo tiry , które za szybko ruszają. Po Drugie jest sygnalizacja świetlna i znak stop , a znak STOP drodzy kierowcy nakazuje zatrzymać się i koniec kropka.

J
Jakub

Pamiętać należy, że oprócz szlabanów jest jeszcze sygnalizacja świetlna.

U
Uthark

"

W końcu dojdzie tutaj do tragedii, jeśli z powodu awarii nie zamkną się szlabany."
 
A jedynym winowajcą byłby kierowca, który nie wjechałby na przejazd nie upewniwszy się, że pociąg nie nadjeżdża.
 
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska