https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polsko-bydgoski październik czyli 50. rocznica wydarzeń, które mogły zmienić kraj

Hanka Sowińska
Fot. wojciech wieszokJesienią 1956 r. Polacy oddali dla powstańców węgierskich 11 600 litrów krwi
Fot. wojciech wieszokJesienią 1956 r. Polacy oddali dla powstańców węgierskich 11 600 litrów krwi
Załoga bydgoskich Zakładach Chemicznych proponowała rozpisanie pożyczki narodowej, Władysław Kruczek, szef wojewódzkiej instancji PZPR "złożył samokrytykę, ale nie było w niej sprawy zasadniczej", zaś lokalni dziennikarze i literaci wydali rezolucję potępiającą hamowanie procesu demokratyzacji kraju.

Pół wieku temu kraj przypominał jeden, wielki klub dyskusyjny. Wiece, masówki, demonstracje, zebrania i długie listy postulatów. Po dekadzie zniewolenia i zastraszenia Polacy poczuli powiew wolności.
"Październik'56" trwał prawie cały rok. Zaczął się w lutym, w Moskwie, gdy Nikita Chruszczow, pierwszy sekretarz KC KPZR ujawnił zbrodnie okresu stalinowskiego. Po drodze był "poznański czerwiec" i 57 zabitych. 24 października na Placu Defilad w Warszawie 600 tys. ludzi wiwatowało na cześć Władysława Gomułki, który powrócił do władzy. Tego dnia w oddalonym o setki kilometrów Budapeszcie zaczynała się rewolucja.

Wiosną 1956 r. była w Polsce amnestia. Wolność odzyskało kilka tysięcy więźniów politycznych. Aresztowano natomiast dygnitarzy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, m.in. Jakuba Bermana, "numer dwa" w państwie, bo Bolesławie Bierucie.

Gdy w czerwcu tysiące robotników domagało się w Poznaniu chleba i wolności, władze zareagowały w sobie właściwy sposób. Przeciwko manifestującym skierowały czołgi. Jednak ten socjalny protest dał rządzącym do myślenia. Zapowiedziano poprawę warunków pracy i zaopatrzenia sklepów, podwyżki płac, przyspieszenie budowy mieszkań, ograniczenie biurokracji. Zwrócono się również do ZSRR o odwołanie wszystkich doradców z polskiego MSW.

Podczas wieców padały różne żądania, jednak katalog najczęściej powtarzanych obejmował kilkanaście pozycji. Domagano się m.in. likwidacji urządzeń zagłuszających radiowe stacje zagraniczne, wypuszczenia na wolność kardynała Stefana Wyszyńskiego (co stało się 28 października), przywrócenia religii w szkołach, przeprowadzenia jawnego procesu b. ubowców, odpowiedzialnych za mordy i nieludzkie metody śledztwa, ujawnienia sprawców mordu w Katyniu.

Żądano również wolności słowa i... wolności myśli konstrukcyjnej.
Potem było słynne VIII plenum KC PZPR (19-20 października), na którym Gomułka przejął ster władzy. I była też "niezapowiedziana wizyta towarzyszy radzieckich", którzy ani myśleli o popuszczeniu Polsce kagańca. Gdy w stolicy komuniści radzili, na Warszawę szły czołgi. Rosjanie tłumaczyli, że "wojsko wraca z wykopków".

Tymczasem w Bydgoszczy władza trzymała się partyjnych stołków. Władysław Kruczek, I sekretarz KW PZPR i jego poplecznicy jeszcze próbowali reżyserować masówki w fabrykach i podstawiać ludzi, którzy powiedzą to, co partia im każe. Ale ta gra już długo nie miała się toczyć.

23 października na Węgrzech wybuchło powstanie. Zniewolony naród (stalinowski terror w tym kraju był jeszcze większy niż w Polsce) pragnął wolności, przywrócenia praworządności i tradycji narodowych, prowadzenia własnej polityki zagranicznej.
Na realizację tych pragnień nie pozwolili rodzimi komuniści i wojska radzieckie. Bilans walk był tragiczny. Zginęło tysiące Węgrów. Polacy byli pierwszymi, którzy pospieszyli z pomocą. Równo 50 lat temu z Warszawy odleciał pierwszy samolot z darami.

Wybrane dla Ciebie

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska