Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomogliśmy klientowi sieci komórkowej i przy okazji sprawdziliśmy jak działa biuro obsługi klientów operatora

(lern)
Grzegorz Schulz mimo wydanych pieniędzy, początkowo nie otrzymał środków na rozmowy przez swoją "komórkę”
Grzegorz Schulz mimo wydanych pieniędzy, początkowo nie otrzymał środków na rozmowy przez swoją "komórkę” Łukasz Ernestowicz
Rencista, któremu nie doładowano telefonu komórkowego zwrócił się o pomoc do "Pomorskiej". Dzięki nam pieniądze trafiły na jego konto, a operator w ramach przeprosin ufundował mu darmowe rozmowy.

Grzegorz Schulz chciał uzupełnić konto swojego telefonu.

- Wybrałem się do salonu sieci Plus w Galerii "Stara Kuźnia" - mówi zdenerwowany mężczyzna w średnim wieku. - Wpisałem kod doładowania do telefonu, ale 50 zł, które uregulowałem, nie pojawiło się na moim koncie. Dodatkowo jeszcze podczas zapłaty nastąpiła awaria systemu komputerowego i pani, która mnie obsługiwała nie mogła wydać mi paragonu.

Od Annasza do Kajfasza...

Rencista poprosił o pieczątkę i podpis na kartce, aby mieć dowód zakupu. Mimo uzasadnionych pretensji, mężczyznę odprawiono i skierowano do punktu Plusa przy ul. Wybickiego.

- Tam miłe panie sprawdziły w systemie i poinformowały mnie, że pieniądze nie wpłynęły na moje konto z salonu w galerii handlowej - opowiada dalej Grzegorz Schulz. - Wróciłem z powrotem do "Starej Kuźni" i jeszcze raz poprosiłem, aby albo doładowano mi konto, albo zwrócono pieniądze.

Niestety mężczyznę ponownie odprawiono z przysłowiowym kwitkiem. Zrezygnowany poprosił o pomoc "Pomorską". Na początku, aby wyjaśnić wątpliwości, spróbowaliśmy skontaktować się z Biurem Obsługi Klienta sieci Plus. Niestety bez skutku. Przez kilkanaście minut słuchaliśmy automatycznych zapowiedzi, wybieraliśmy na klawiaturze telefonu kolejne cyferki, o które prosiły nas automaty.

Gąszcz automatycznych zapowiedzi

W końcu po długim oczekiwaniu na połączenie słuchawkę odebrał operator, które niestety nie potrafił pomóc panu Schultzowi. Podał inny numer telefonu. Po kolejnych kilkunastu minutach oczekiwania na połączenie zrezygnowaliśmy.

Napisaliśmy w tej sprawie elektroniczny list do rzecznika prasowego sieci Plus i poprosiliśmy o wyjaśnienie.

Akurat konserwowali system

Po naszej interwencji konto pana Grzegorza zostało doładowane. - Opóźnienie w realizacji zasilenia konta nastąpiło z powodu konserwacji systemu - tłumaczy Adam Suchenek, rzecznik Plusa. - Zgodnie z naszym regulaminem, w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, ponosimy wobec użytkownika odpowiedzialność za szkodę. Za każdy dzień przerwy w świadczeniu usług, klientom przysługuje odszkodowanie.

W przypadku Grzegorza Schultza, za jeden dzień przerwy w dostępie do usługi, naliczono odszkodowanie w wysokości... 0,91 gr. Jednak operator zrobił odstępstwo od reguły i dodatkowo przelał na konto rencisty 20 zł.

- Dziękuję za pomoc "Gazecie Pomorskiej". Sam, nic bym nie wskórał - mówi pan Grzegorz.

Rzecznika Plusa poprosiliśmy jeszcze o wyjaśnienie długiego czasu oczekiwania na telefoniczną obsługę klienta sieci Plus.

- Czas oczekiwania na połączenie z naszym konsultantem zależy od liczby klientów wykonujących połączenia do Biura Obsługi Klienta w danej chwili. Ubolewamy z powodu niedogodności i ewentualnych utrudnień związanych z uzyskaniem połączenia - tłumaczy Adam Suchenek i zapewnia, że operator sieci Plus postara się w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska