https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanin Toruń tylko trzeci

(jp)
fot. Lech Kamiński
Pomorzanin już witał się z finałem Halowych Mistrzostw Polski, ale pozwolił w ostatnich minutach wbić trzy gole studentom z Poznania. Torunianie z Piły przywieźli tylko brązowe medale.

Trener Andrzej Makowski i jego ekipa liczyli na znacznie więcej. Celem minimum w finale HMP był finał, ale wszyscy tak naprawdę marzyli o pierwszym od 20 lat mistrzostwie Polski. Nic z tego, torunianie szanse na złoto stracili już w sobotnim półfinale z AZS AWF Poznań.

To był bez wątpienia najdramatyczniejszy pojedynek tego sezonu halowego. Na 9 minut przed końcem Pomorzanim prowadził 6:4 i wydawało się, że kontroluje przebieg wydarzeń. A jednak w 56 i ostatniej minucie dwa gole dla akademików strzelił kadrowicz Tomasz Górny. To oznaczało dogrywkę. W 8 minucie dodatkowego czasu gry torunianie stracili piłkę w środku boiska, aż trzech rywali znalazło się pod ich bramką, a do siatki trafił Łukasz Kosmaczewski. - To był efekt pracy w obronie całego zespołu. Strzelałem z bardzo ostrego kąta, ale udało się trafić - cieszył się strzelec decydującego gola.
Torunianie długo nie potrafili pogodzić się z porażką, ale na szczęście zebrali siły na niedzielny pojedynek o brązowy medal z Pocztowcem. Mecz okazał się tylko formalnością i to mimo braku w składzie jednego z wicemistrzów świata Krystiana Makowskiego (dzień wcześniej dostał czerwoną kartkę za dyskusję z sędziami). Emocje mieliśmy tylko do przerwy. Po kwadransie gry w drugiej części Pomorzanin prowadził już 8:1 i losy trzeciego miejsca na podium zostały praktycznie rozstrzygnięte.

To drugi z rzędu brązowy medal torunian w Halowych Mistrzostwach Polski. - Cieszę się z niego, pokonaliśmy Pocztowca, z którym przegraliśmy rok temu w półfinale i zdołaliśmy się podnieść po tak trudnym meczu w sobotę. Mieliśmy naprawdę trudne warunki przygotowań, czasu starczało nam na dwa treningi w tygodniu. W naszych realiach każdy medal jest bardzo dobrym rezultatem - podkreślił trener Makowski.

W jeszcze lepszym nastroju wracał z Piły Karol Szyplik. Nasz snajper strzelił w dwóch finałowych meczach siedem goli i z dorobkiem 25 trafień zdobył Złotą Laskę PZHT dla najlepszego napastnika Halowych Mistrzostw Polski.

Wyniki finału

półfinały : Pomorzanin - AZS AWF 6:7 (3:2, 6:6), bramki: Szyplik 4, Żywiczka 1, Girtler 1; Grunwald - Pocztowiec 13:4.

mecz o brąz: Pomorzanin - Pocztowiec 10:3 (3:1), bramki: Szyplik 4, Żywiczka 3, Mich. Makowski 1, Mondrzejewski 1, Kamiński 1

finał: Grunwald - AZS AWF 13:5 (6:5)

Pomorzanin: Łukasz Domachowski, Paweł Murszewski - Karol Szyplik, Michał Kunklewski, Bartosz Żywiczka, Michał Raciniewski, Krystian Makowski oraz Rafał Kamiński, Michał Makowski, Artur Girtler, Patryk Karamuz, Damian Mondrzejewski

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska