Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanin Toruń wygrał w Łabiszynie

mirwo
wygrał w Łabiszynie.
wygrał w Łabiszynie. fot. Mirosław Woźniak
Druga porażka podopiecznych Zbigniewa Pietrzykowskiego, po porażce w inauguracyjnym spotkaniu w Gniewkowie miejscowa Noteć przegrała na własnym boisku z beniaminkiem Pomorzaninem Toruń.

IV liga. Noteć Łabiszyn - Pomorzanin Toruń

Noteć Łabiszyn - Pomorzanin Toruń 1:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Patryk Ciężkowski (17), 1:1 Tomasz Kubiak (39), 1:2 Łukasz Drygalski (55), 1:3 Ł. Drygalski (90) Sędziowie: Mirosław Oparczyk, Damian Dorn, Piotr Wiśniewski - Bydgoszcz
Żółte kartki: Piotr Woźniak - Noteć, Łukasz Drygalski, Maciej Wieliczko, Dawid Jarosz - 2 (66,90+2) -cz. k.
Widzów 150.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Mirosława Oparczyka z Bydgoszczy wiadomym było, że gospodarze wystąpią bez pięciu zawodników z podstawowego składu. Za czerwone kartki jakie otrzymali Filip Żurawski i Mateusz Gryglewicz, ten pierwszy pauzował będzie trzy, ten drugi dwa spotkania. Z przyczyn rodzinnych nie grali Paweł Witwicki, Arkadiusz Broda. Kontuzjowany jest Bartosz Szalkowski.

Już w pierwszych minutach spotkania goście byli bliscy zdobycia bramki, będący przy piłce sam na sam z bramkarzem Rafałem Stremlauem Mateusz Pietrykowski zwlekając z oddaniem strzału wyprzedzony został przez obrońcę Fabiana Malerowicza i dobrze interweniującego bramkarza miejscowych.

W odpowiedzi Noteć po rzucie wolnym w dużym zamieszaniu w polu bramkowym zdobyła bramkę, jednak sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej Tomasza Kośmidra i decyzją sędziego głównego bramka nie została uznana.

W siedemnastej minucie goście wykonywali rzut wolny z dwudziestu pięciu metrów. Po ciekawie rozegranej piłce skutecznie zamykając całą akcję Patryk Ciężkowski bez problemu zdobył prowadzenie dla przyjezdnych.

Gospodarzom dopiero w trzydziestej dziewiątej minucie udało się doprowadzić do wyrównania. Szybko rozegrana piłka z głębi pola trafiła do Piotra Głodka, który zauważył wychodzącego na wolne pole Tomasza Kubiaka a ten celnym strzałem pokonując Pawła Szymańskiego ulokował piłkę w bramce.
W drugiej połowie goście już w czterdziestej dziewiątej minucie byli bliscy zdobycia drugiej gola, jednak Krzysztof Elsner będący na siódmym metrze od bramki broniącej przez R. Stremlaua strzelając nie trafił w światło bramki.

W pięćdziesiątej piątej minucie po kolejnym ataku gości lewą stroną i celnym dośrodkowaniu jednego z piłkarzy Pomorzanina wspaniałą główką popisał się Łukasz Drygalski i mimo rozpaczliwej próbie obrony bramkarza piłka wpadła do bramki.

Po wznowieniu gry gospodarze zerwali się do odrobienia strat, jednak linia toruńskiej defensywy grała zdecydowanie i spokojnie nie dopuszczając do utraty bramki. Czas szybko uciekał, drużyna gospodarzy nie potrafiła znaleźć recepty na pokonanie golkipera gości. W dziewięćdziesiątej minucie po jednej z ostatnich szybkich kontr Łukasz Drygalski wykorzystał nieuwagę obrońców Noteci będąc sam na sam ze Stremlauem strzelając trzecią bramkę ustalił końcowy wynik tego spotkania.

Po spotkaniu trener Noteci Zdzisław Pietrzykowski nie miał wesołej miny, druga porażka i to na własnym boisku z pewnością boli. Na początek skierował kilka gorzkich słów do tych zawodników, którzy w tej drużynie gry w piłkę nożną nie traktują zbyt poważnie: - Tylko systematyczną pracą na treningach możemy osiągnąć wspólnie wytyczony cel. Jeżeli ktoś zachowuje się jak amator to niech nie liczy na to, że będzie grał, jak to było kiedy nie prowadziłem tego zespołu. Nie ukrywam, że podziękuję tym zawodnikom za grę w naszym zespole, niech idą do innych klubów. Dzisiejsze spotkanie pokazało jaka jest niemoc w tej drużynie. Próbuję pomagać im w grze, ale jak widać bez efektu. Nie potrafimy biegać i grać, więc takie osiągamy wyniki. Mimo porażki młodzi zawodnicy: Jakub Suszek, Piotr Głodek i Bartosz Brzykcy zasłużyli na słowa pochwały za ambitną walkę w całym spotkaniu.

Trener Pomorzanina Ryszard Figurski: - Spodziewałem się, że gospodarze nas zaatakują i nie pozostanie nam nic innego jak czekać na okazję do skontrowania. Już na początku byliśmy bliscy zdobycia bramki jednak Pietrykowski przedobrzył i nic z tego nie wyszło. W siedemnastej minucie Patryk Ciężkowski zdobył bramkę, ale szkoda, że w końcówce po błędzie obrońców gospodarze wyrównali. W drugiej połowie miejscowi starali się strzelić koleje bramki, jednak nie ustrzegli się naszych kontr po których strzeliliśmy kolejne dwie bramki. Cały zespół zasłużył na uznanie a indywidualnie strzelec dwóch bramek Łukasz Drygalski oraz Patryk Ciężkowski.

Noteć: R. Stremlau, T. Kubiak, J. Suszek, P. Głodek, F. Malerowicz, P. Mucha, M. Bizoń, T. Kośmider,
P. Woźniak, K. Skonieczka, B. Brzykcy (60 M. Wąsikowski)
Pomorzanin: P. Szymański, P. Ciężkowski, Ł. Drygalski, K. Elsner (85 P. Jankowski), D. Jarosz,
H. Jasiński, P. Kwiatkowski (74 M. Wieliczko), F. Pelc, M. Pietrowski (46 K. Gunenberg), B. Rychcik, Ł. Wierzchowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska