Lechia Gdańsk - Chojniczanka Chojnice 2:1 (0:0)
Lechia Gdańsk - Chojniczanka Chojnice 2:1 (0:0)
Bramki:Pazio (49), Grzelczak (83) - Rybski (55)
LECHIA:Kaniecki - Deleu, Janicki, Madera, Oualembo - Frankowski (67. Grzelczak), Zyska, Kostrzewa (46. Pietrowski), Wiśniewski, Pazio - Tuszyński. CHOJNICZANKA: Szymański (46. Misztal) - Pląskowski (46. Ostalczyk), Radler, Feciuch, Jędrzejczyk , Mysona (74 Laskowski) - Iwanicki (81. Kamiński), Przemysław Laskowski (46. Rybski) - Kamiński (46. Bednarek), Hristow (46. Mikołajczyk) - Duda
W ekipie żółto-krwistych zabrakło rekonwalescentów - Kosuke Ikegami i Błażeja Jankowskiego, kontuzjowanych - Daniela Chyły i Tomasza Wypija, przeziębionego Jakuba Mrozika i kończącego karencję Marka Gancarczyka. Szkoleniowiec "Chojny" poddał w Gdańsku sprawdzianowi Sebastiana Kamińskiego (KP Polkowice) oraz Bułgara Todora Hristowa I Adama Dudę (Lechia), którego.czeka wypoŻyczenie, a trener Mariusz Pawlak jest zainteresowany jego pozyskaniem.
Wyjściowa jedenastka była trochę eksperymentalna. Na prawej obronie ustawiony został Artur Pląskowski. Nowością było aż trzech środkowych obrońców, bo do pary Błażej Radler-Norbert Jędrzejczyk dołączył Krystian Feciuch. Rolę defensywnych pomocników sprawowali Przemek Laskowski z Pawłem Iwanickim. Trójka sprawdzanych graczy miała odpowiadać za działania ofensywne.
Przeczytaj także: Mają patent na Pogoń. Chojniczanka Chojnice pokonała szczecinian
Pierwsza połowa była przeciętna. Zawodnikom w miarę płynną grę utrudniała nawierzchnia boiska pokryta śniegiem. Po kwadransie lekką przewagę uzyskali goście. W drugiej części lechiści zaatakowali z większym animuszem i bramkarz Karol Szymański musiał kilka razy zaprezentować swoje umiejętności. Do przerwy żadnemu z zespołów nie udało się jednak pokonać bramkarza, choć okazji ku temu nie brakowało.
W sobotę o godz. 13 Chojniczanka w Grodzisku Wielkopolskim zmierzy się z trzecim z zespołów ekstraklasy - krakowską Wisłą.
Gra stała się zdecydowanie ciekawsza po przerwie, choć obaj trenerzy: Michał Probierz i Mariusz Pawlak dokonali kilka zmian (także powrotnych). Gospodarze bardzo szybko zdobyli prowadzenie; Pazio wykorzystał brak zdecydowania w defensywie chojniczan i precyzyjnym uderzeniem pokonał Rafała Misztala. Chojniczanka zareagowała na utratę bramki właściwie. Zaatakowała agresywniej i 6 minut później po trójkowej akcji z udziałem Tomasza Ostalczyka - Dudy - Andrzeja Rybskiego doprowadziła do wyrównania. Dla tego ostatniego był to już trzeci gol w grach kontrolnych.
Z upływem czasu piłkarze z obu stron dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki. Mniej fartu towarzyszyło graczom beniaminka. Trzykrotnie - Duda, Radler i Tomasz Mikołajczak obijali poprzeczkę bramki strzeżonej przez Kaniewskiego.
W końcówce Lechia przeprowadziła ciekawą akcję prawą stroną. Po dośrodkowaniu Deleu - ładnym i przede wszystkim celnym, strzałem z woleja popisał się Grzelczak, zapewnijąc 10. zespołowi ekstraklasy końcowe zwycięstwo. - Nasza wygrana jest zasłużona, choć drużyna z Chojnic bardzo nam się podobała - mówił po ostatnim gwizdku Zbigniew Stefaniak, drugi trener Lechii. - Pierwszoligowiec pokazał, szczególnie w drugiej połowie, dużo ciekawych zagrań, zarówno kombinacyjnych, jak i z szybkiego kontrataku. Brakowało rywalom jedynie wykończenia.
Czytaj e-wydanie »