Pora pomyśleć z troską o sercu. Światowy Dzień Serca to dobra okazja

W tym roku centralne uroczystości Światowego Dnia Serca odbyły się w Katowicach. Skąd ten wybór?
Miejsce centralnych obchodów nie było przypadkowe. Właśnie w Katowicach zakończył się trzydniowy XXI Międzynarodowy Kongres Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, podczas którego, oprócz tematów odnoszących się do postępu w kardiologii zachowawczej i inwazyjnej, wiele miejsca poświęcono profilaktyce kardiologicznej.

Co do samego Dnia Serca - wydaje się, że coroczne obchody to przede wszystkim doskonała okazja do edukacji, choćby przez zabawę dla najmłodszych, na temat profilaktyki chorób serca.
24 września pod katowickim Spodkiem odbyły się bezpłatne badania specjalistyczne, warsztaty z udzielania pierwszej pomocy, nauka zdrowego odżywiania, atrakcje dla dzieci i dużo aktywności fizycznej. To bardzo ważne i potrzebne, bo mimo coraz większej świadomości społeczeństwa w zakresie istoty profilaktyki w chorobach sercowo-naczyniowych jest to ciągle główny zabójca odpowiedzialny za około pięćdziesiąt procent wszystkich zgonów w naszym kraju. Na świecie każdego roku z tego powodu umiera przedwcześnie 17,5 miliona osób, przewiduje się, że liczba ta wzrośnie do 20130 roku aż do 23 milionów. To niebagatelna liczba.

Uczestniczył pan w tym katowickim Kongresie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Przed jakimi wyzwaniami stoją dziś polscy kardiolodzy?
Na naszych oczach zmienia się epidemiologia chorób sercowo-naczyniowych w związku ze starzeniem się społeczeństwa. Rośnie liczba chorych z niewydolnością serca, migotaniem przedsionków i stenozą aortalną oraz pacjentów kardiologicznych z różnymi schorzeniami współistniejącymi. Postęp technologiczny w zakresie nowych urządzeń implantowanych wymusi rewolucyjne zmiany. Dzisiejsze oddziały kardiologiczne będą funkcjonowały w systemie wysokospecjalistycznych ośrodków, w których będą 
leczeni inwazyjnie chorzy z ostrymi stanami kardiologicznymi oraz chorzy, 
u których będą wykonywane planowe zabiegi w ramach krótkich, jedno-dwudniowych hospitalizacji. Chorzy, którzy obecnie są hospitalizowani w celu diagnostyki lub optymalizacji leczenia farmakologicznego, przejdą do leczenia ambulatoryjnego, gdzie ci z bólami w klatce piersiowej zamiast tradycyjnych metod będą diagnozowani dużo tańszą i wiarygodniejszą tomografią tętnic wieńcowych.

Taka „diagnoza” sytuacji brzmi optymistycznie, mimo wcześniejszych prognoz.
- Ten optymizm bierze się również między innymi dzięki temu, że wzrośnie znaczenie telekardiologii łączącej opiekę ambulatoryjną z leczeniem szpitalnym, dzięki której liczni pacjenci kardiologiczni będą mogli być leczeni w warunkach domowych. Teraz jest to nie do końca i nie wszędzie niemożliwe - z wielu zresztą względów.

***
Wiesław Nowakowski, kardiolog, doktor nauk medycznych. Rocznik 1945, absolwent Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku. W latach 1963-1969 studiował w wydziale lekarskim Akademii Medycznej w Poznaniu. Od 1969 roku pracuje we Włocławku. W 1974 roku uzyskał I stopień specjalizacji z chorób wewnętrznych, zaś w 1977 - II stopień. W 1980 roku uzyskał specjalizację z kardiologii, osiem lat później obronił tytuł doktora nauk medycznych w Akademii Medycznej w Łodzi. Jego praca doktorska poświęcona była kardiologii. Od 1990 roku jest właścicielem Przychodni Specjalistycznej „Medicus” we Włocławku. Jego żona, Irena Nowakowska, jest również absolwentką wydziału lekarskiego Akademii Medycznej w Poznaniu, doktorem nauk medycznych specjalistą chorób dziecięcych i kardiologii. Jest wieloletnim ordynatorem oddziału dziecięcego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.