Premier dodała, że marynarze są zdrowi i bezpieczni. - Wracają do swoich rodzin, są pod opieką polskich władz - powiedziała.
- To były rutynowe działania. Udało się nawiązać kontakt z porywaczami i po prawie dwóch tygodniach doszło do szczęśliwego zakończenia - powiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Ani premier, ani towarzyszący jej szef dyplomacji nie podali szczegółów dotyczących uwolnienia marynarzy.