Kilka minut po szesnastej do dyżurnego brodnickiej policji zdzwonił jeden z mieszkańców z informacją, że kierowca samochodu osobowego jest pijany. Natychmiast na ulice Powstańców Wielkopolskich w Brodnicy skierowano patrol policjantów, którzy próbowali zatrzymać do kontroli mężczyznę jadącego volkswagenem golfem.
- Kierowca nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne dawane przez patrol - informuje Agnieszka Szczucka z brodnickeij policji. - Funkcjonariusze podjęli pościg i udało im się zatrzymać mężczyznę na jednej ze stacji paliw.
Uciekający golfem kierowca za daleko nie uciekł, został zatrzymany na stacji paliw przy ul. Sądowej w Brodnicy. Szybko wydało się, dlaczego uciekał. 55-letni Kazimierz O. nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów, miał za to 1,86 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pijany kierowca wyładował w policyjnej celi, zatrzymany do wytrzeźwienia, a jego samochód na policyjnym parkingu strzeżonym. Za jazdę po pijanemu może trafić do więzienia nawet na dwa lata, a o prawie jazdy może zapomnieć nawet przez najbliższe dziesięć lat.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje