Dyżurny lipnowskiej policji dostał w minioną niedzielę (01.05) zgłoszenie o niebezpiecznych wyczynach kierowców dwóch aut w okolicy miejscowości Wildno, w gm. Chrostkowo. Został tam skierowany najbliższy patrol drogówki.
Funkcjonariusze szybko zlokalizowali jeden z opisanych przez zgłaszającego pojazdów. Był to opel corsa, który nie miał włączonych świateł mijania, a kierowca auta i pasażer nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, żeby kierowca się zatrzymał.
Ten jednak nie reagował na nie, tylko przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze pojechali za nim. Podczas pościgu kierujący oplem wielokrotnie łamał przepisy, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Dopiero po przejechaniu ok. 5 km zaczął hamować i zjechał na pobocze.
Uciekinierem okazał się 24-letni mężczyzna, który nie miał prawa jazdy, a samochód, którym kierował nie dość, że nie został zarejestrowany ani dopuszczony do ruchu, to w dodatku miał liczne usterki - m.in. niesprawny hamulec ręczny i światła, cztery różne opony, połamany zderzak z wystającymi ostrymi częściami, a z silnika auta wyciekały płyny eksploatacyjne. Kierowcy towarzyszył nietrzeźwy pasażer.
W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że ten sam mężczyzna zaledwie tydzień wcześniej został zatrzymany przez policjantów po tym, jak mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie, wjechał do rowu.
Kierowca teraz odpowie przed sądem.