Zobacz wideo: Odkrywamy Toruń. Spacerkiem po Chełmińskim i Mokrem

Jan Szopiński zwrócił się do 50 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy podpisali się pod wolą przekazania Węgrom historycznego "Katalogi Korwina" będącego w zasobach toruńskiej "Książnicy Kopernikańskiej" o wycofanie z Sejmu ustawy i zaprzestanie "prób wręczania w imieniu Polski politycznych podarunków Premierowi Węgier – darzącego sympatią zbrodniarza wojennego Władimira Putina."
To Cię może też zainteresować
- W lutym 2021 roku Zamek Królewski na Wawelu otrzymał od premiera Węgier Viktora Orbana młodzieńczą zbroję zaręczynową króla Zygmunta II Augusta - mówi Jan Szopiński podczas briefingu z bydgoskim biurze Lewicy. - Rozumiem, że w sytuacji, gdy Rząd Zjednoczonej Prawicy oraz Rząd Węgier łączyła bliska współpraca, pomimo informacji o tłumieniu przez Viktora Orbana demokratycznych praw swoich obywateli oraz wolności mediów, wśród polityków PiS mogli znaleźć się parlamentarzyści, którzy z własnej inicjatywy, lub wykonując czyjeś dyspozycje, chcieli gest premiera Węgier odwzajemnić, nie bacząc na to, że w formie, w jakiej chcą to uczynić, szkodzą Polsce, polskiej kulturze i polskiemu dziedzictwu narodowemu.
Jednakże, jak zaznacza parlamentarzysta, od czasu podpisania przez Państwa projektu ustawy, sytuacja polityczna uległa radykalnej zmianie.
- Viktor Orban, prowadząc interesy ze zbrodniarzem wojennym Władimirem Putinem, wykluczył siebie oraz swój Rząd z europejskiego systemu wartości - podkreśla Szopiński. - W chwili, gdy cały cywilizowany świat solidarnie stanął po stronie napadniętej przez Rosję Ukrainy oraz demokracji, sprawiedliwości i pokoju, Viktor Orban wybrał drogę kolaboracji z prezydentem Rosji, który wywołał najkrwawszy od czasów II Wojny Światowej konflikt na terenie Europy, dopuścił się zbrojnej agresji na niepodległy kraj i wolny naród, starając się mu narzucić swój dyktat.
"Rząd Węgier odmówił współpracy z NATO, odmówił współpracy z Unią Europejską. Nie zgodził się na dyslokację wojsk sojuszu północnoatlantyckiego, na swoim terenie. Odmówił wpierania Ukrainy, w tym przekazania Jej uzbrojenia defensywnego. Sprzeciwił się nakładanym na Rosję sankcjom gospodarczym" - czytamy w stanowisku bydgoskiego parlamentarzysty.
Minister kultury nie opiniował tego projektu
- Czy w takiej sytuacji Polska na prawo obdarowywać premiera oraz rząd kraju, który jawnie wspiera prezydenta Rosji i wywołaną przez niego wojnę? - pyta poseł. - Czy mamy prawo przekazywać w ręce Węgrów jeden z najcenniejszych symboli europejskiej kultury i nauki w sytuacji, gdy kraj ten neguje europejskie wartości? Pan Prezydent Andrzej Duda zapytany podczas telewizyjnego wywiadu o to, czy w świetle ostatnich deklaracji węgierskiego rządu kraj ten powinien zostać objęty sankcjami, oświadczył, że postawa Węgrów jest niezrozumiała i bardzo trudna do usprawiedliwienia. Dziwi tak „łagodne” potraktowanie w wypowiedzi Prezydenta sojusznika Rosji, ale ta wypowiedź pokazuje, że nawet Prezydent RP nabrał wątpliwości, co do postępowania Węgier. Zapewne obecnie nawet Kancelaria Premiera oraz kluczowe resorty polskiego Rządu, mają bardzo poważne problemy natury moralnej, w kwestii swojej wcześniejszej oraz przyszłej współpracy z państwem węgierskim.
W tej sprawie poseł zwracał się, m.in. do wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego. W odpowiedzi dowiedział się, że "Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie opiniowało projektu tej ustawy, a cała odpowiedzialność za jej cel i treść spoczywa na podpisujących projekt parlamentarzystach PiS".