Dziś mija 13 doba strajku głodowego w "Solino". Atmosfera w zakładzie robi się coraz bardziej nerwowa. Przedwczoraj kolejny z głodujących stracił przytomność i trafił do szpitala. Inny z pracowników, który wczoraj miał podjąć głodówkę, dostał zawału serca. Informacja o tym, iż na spotkanie z protestującymi przyjedzie poseł Tomasz Markowski wraz przedstawicielami Orlenu rozbudziła nadzieje.
Poseł przyjechał jedynie z doradcą wojewody Dariuszem Szymczykiem - _Przedstawiciele Orlenu poprosili o przełożenie spotkania. Mieli jakieś ważny wyjazd za granicę - _mówi poseł Markowski. Tłumaczenia swoich rozmówców przyjął ze zdziwieniem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że planują oni dotrzeć do Inowrocławia dopiero w przyszłym tygodniu.
Poseł Markowski nie ma wątpliwości, że porozumienie między strajkującymi a Orlenem, które podpisano w listopadzie ubiegłego roku, zostało złamane. Do końca grudnia związkowcy mieli otrzymać raport z kontroli, jaką Orlen miał przeprowadzić w "Solino". Do dziś jest o nim cicho. - _To jest skandal. Jak można było spieprzyć z takim trudem wypracowane porozumienie - _mówi poseł.
Tomasz Markowski jest pełen uznania do protestujących. - _To nie jest strajk ekonomiczny, ale protest ludzi, którzy szukają najlepszego rozwiązania dla swojej firmy. Wskazują, że w przeszłości dochodziło tu do olbrzymich przekrętów. Chcą rozliczeń. I ja im się nie dziwię - _mówi. Zapewnia, że stanowisko strajkujących dotyczące odwołania zarządu "Solino" oraz raportu Orlenu przekaże w ministerstwie skarbu. Ma świadomość, że państwo ma w Orlenie jedynie pakiet mniejszościowy. Zapewnia, że próby wpłynięcia na tę spółkę zostaną podjęte.