Poświęcają swój wolny czas, by pomóc innym

- Pomysł na stworzenie koła podsunęła mi Anna Brzezińska, wicedyrektor naszej placówki. Słyszała, że podobne działają w innych szkołach - opowiada nauczycielka. - Długo się nie zastanawiałam i od razu chciałam je stworzyć w Skępem.

Nie brakowało chwil zwątpienia.

- Myślałam, że nie będzie wielu chętnych osób. W końcu będą musieli poświęcić swój wolny czas. Nie wiedziałam, jak zareagują gimnazjaliści. Nie potrzebnie się martwiłam - wspomina nauczycielka.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Na początku było około 90 wolontariuszy - uczniów wszystkich klas gimnazjów. Od września, aktywnie działają 62 osoby, a od kolejnego roku szkolnego do uczestniczenia w pracach mają zostać zaproszeni także uczniowie najstarszych klas szkoły podstawowej. - Jest więcej dziewcząt niż chłopców, ale wszyscy chętnie działają. Już w ciągu roku mam pytania, czy można się dopisywać. Niestety, zapisy są tylko we wrześniu. Później uczniowie mają szkolenia, które przeprowadzam - tłumaczy pani Joanna.

Gimnazjaliści uczestniczą w wielu akcjach. Dwa razy do roku sprzątają opuszczone groby na skępskim cmentarzu parafialnym. Uczestniczyli także podczas zbiórki jedzenia, organizowanej przez Bank Żywności w Płocku. Pomagają w szkolnej bibliotece, a wcześniej odwiedzali chorą absolwentkę gimnazjum - Anetę. Zbierali także pieniądze na dary w ramach Szlachetnej Paczki podczas andrzejkowej dyskoteki. Zakupili również zabawki dla chorego Kacperka, małego mieszkańca Skępego. Dla niego zbierają również nakrętki. Jak przyznają, najwięcej radości dają im spotkania z dziećmi w przedszkolu, gdzie prócz czytania książek najmłodszym jest czas na wspólną zabawę. - Uczniowie pomagają także w świetlicy szkolnej - dodaje opiekunka Klubu. - Przychodzą przed zajęciami i pomagają młodszym kolegom odrobić lekcje i rozwiązać trudne zadania.

Uczniowie, którzy dojeżdżają do szkoły, organizują takie spotkania w świetlicach w swoich miejscowościach. - Spotykam się z dziećmi w Łąkiem - mówi Paulina Gadomska. - Wolontariuszką jestem od początku i to nie jest marnowanie swojego wolnego czasu, to ofiarowanie go komuś innemu. I przyznaję, że najwięcej przyjemności dają nam spotkania z przedszkolakami.

- W naszych szeregach jest wielu uczniów, którzy bardzo mnie zaskoczyli swoim zaangażowaniem. Uczniowie zauważają, że są dla kogoś ważni i bardzo potrzebni - dodaje pani Joanna. - Od nowego roku dalej będziemy działać i mamy już nowe pomysły na kolejne akcje.

Na swoim koncie młodzi wolontariusze mają wiele sukcesów. - Wszystko robimy dla innych - skromnie odpowiadają uczniowie.

Jednym z sukcesów jest tytuł Mistera Wolontariatu przyznany Krzysztofowi Wiśniewskiemu. - Jest miła atmosfera, zacząłem od przebierania się w strój Koziołka, teraz nie wyobrażam sobie, by przestać pomagać. Lubię pracę z dziećmi- mówi rezolutnie Krzyś. Ponadto Klub wziął udział w ogólnopolskim konkursie, gdzie musieli wykonać 10 zadań. Za każde dostawali punkty, a nagrodą jest otrzymanie tytułu „Klub Wolontariatu”, co potwierdza certyfikat.