Dyżurny włocławskiej komendy otrzymał informację o mężczyźnie, który nie chciał poddać się kontroli osobistej podczas odwiedzin osadzonego w zakładzie karnym.
- To dało podstawę do przypuszczenia, że może on mieć przy sobie coś, co jest zakazane - podaje nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy KMP Włocławek. - Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Mężczyzna stojący przed zakładem na widok mundurowych odrzucił mały pakunek.
Funkcjonariusze zatrzymali 21-latka i sprawdzili, czego próbował się pozbyć. - Jak się okazało była to marihuana poporcjowana na 10 działek - zdradza Marczak. - Szybko też wyszło, że to nie cała jego przesyłka. Zatrzymany miał jeszcze przy sobie 7 takich woreczków ukrytych w majtkach.
W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 53 g marihuany. Młodzieniec trafił do policyjnego aresztu.
Czytaj e-wydanie »