Polacy nie gęsi, swoje języki mają. „Myśmy sobie z tych wszytych gwar wzięli wszystko, co najlepsze”
Poszukiwany przez policję w Wąbrzeźnie za nic miał fakt, że ściga go policja. Wpadł przez morsowanie
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie zauważyli w mediach zdjęcie morsującego 45-latka z gminy Dębowa Łąka w powiecie wąbrzeskim, który od 5 lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości za granicami Polski po tym, gdy nie wrócił z przepustki do zakładu karnego. Śmiałek po tych kilku latach na wolności chyba był już pewien, że pozostanie bezkarny, więc postanowił morsować w jeziorze w Wąbrzeźnie. Na jego nieszczęście, podczas morsowania zrobiono mu zdjęcie, które następnie pojawiło się w mediach. W niedzielę, 21 lutego funkcjonariusze wydziału kryminalnego wąbrzeskiej policji zatrzymali poszukiwanego mężczyznę na terenie powiatu toruńskiego i przewieźli do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe dwa lata.
36-latek z Wąbrzeźna próbował włamać się do pomieszczeń w piwnicy w bloku w Wąbrzeźnie
Drugim śmiałkiem okazał się być 36-latek, który w piątek, 21 lutego uszkodził w jednym z bloków w Wąbrzeźnie trzy kłódki do pomieszczeń w piwnicy, próbując się tam włamać, a także wszedł do otwartej piwnicy, z której ukradł plecak z dokumentami i niewielką ilością pieniędzy. Policjanci natychmiast powiązali z tą kradzieżą mężczyznę, który tego dnia był przez nich legitymowany. Do działań ruszyły wszystkie obecne na terenie miasta patrole. Gdy policjanci patrolówki weszli do mieszkania tego mężczyzny, zastali tam także jego 36-letniego kolegę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez świadków próby włamania do piwnic. Pewni siebie mężczyźni zaprzeczyli, że mają coś wspólnego z kradzieżą, ale dowody nie kłamały - 36-letni mieszkaniec Wąbrzeźna posiadał przy sobie kilka przedmiotów zgłoszonych jako skradzione, a w mieszkaniu 32-latka znaleziono również plecak z dokumentami, który zniknął z jednej z piwnic.
36-latek usłyszał łącznie cztery zarzuty za popełnione przestępstwa: trzech usiłowań włamań oraz kradzieży. Grozi mu do 15 lat więzienia.
