Potrącenie rowerzysty na ul. Gajowej w Bydgoszczy

Jednego mniej, zostało jeszcze parę tysięcy ich.

Karta rowerowa, zrobiona w WORD, OC oraz okresowe badania techniczne. Rejestracja rowerów i obowiązkowe tablice rejestracyjne, na każdym rowerze. A także płacenie podatku drogowego. Mandaty za wykroczenia, powinny być tak samo wysokie jak dla kierowców. Skoro włącza się do ruchu, to nie obowiązują go żadne zasady? To zwykły rasizm w stosunku do kierowców. Taka kasta nadzwyczajna, nietykalna wręcz.

Zaraz rodzinka tego pedałowca cię z hejtuję na maksa. OC dla rowerzystów, tego my kierowcy żądamy!

Z rodziny tego rowerzysty widać jesteś, i próbujesz hejtować żeby kaska wpadła. Mam wielką nadzieję, że pedalaże będą zdychać jak muchy pod kołami tirów.

A ty pewnie pedalaż i bronisz swoich. To życzę ci sprawy sądowej za obrazę moralną Joanny. 250zł za założenie sprawy to nie dużo. A można uzyskać odszkodowanie do 5 tysiecy złotych.

Rowerzyści szaleją na rowerach a policji brak. Co się dzieję na rondzie Grunwaldzkim, przejeżdżają przez przejścia dla pieszych, a na widok ostro hamujących aut. Śmieje się i jadą dalej. To istna zmora w naszym mieście. Czy rozjechany rowerzysta jest ekologiczny?

Większość osób, które posiadają uprawnienie do prowadzenia pojazdów mechanicznych nigdy nie powinno otrzymać uprawnienia nawet do jazdy rowerem...statystyki nie kłamią. To zwykłe jełopy są. Na szczęście wielu z nich posiedzi w pierdlu...

A co to jest "szieszka"? Jeśli tak samo prowadzisz, jak piszesz po polsku, to mam nadzieję, że już sobie grób wykupiłeś, buraku...

Najpierw dostrzeż słownik języka polskiego, jełopie...potem idź do lekarza i powiedz, że masz problem ze wzrokiem i należy ci cofnąć prawo jazdy, które nabyłeś pół wieku temu za pół świniaka i litra.

że Bydgoszcz, to miasto 400 tysięczne, gdzie rowerzysta jest uprzywilejowany, tak jak, w każdym nawet najmniejszym mieście UE, gdzie zlikwidowano nawet chodniki na ulicach (brak krawężników), aby Pan Rowerzysta mógł wygodnie na rowerze wjechać do sklepu. Tu niema Joanna co się chwalić, że w d... nyła i g... widziała. Zamiast zakładać spowalniacze na ulicach dla rowerzystó, niech Joasia uda się do psychiatry i da sobie usunąć spowalniacze ze swych szarych komórek. WOW.

I tu jest geneza wszystkich kłopotów rowerzystów - miał pierwszeństwo i jest w szpitalu. Nie miał wyobrazni i myślał że na pewno wszyscy Go widzą i że mu ustąpią - bo On jest na ścieszce rowerowej. A nie pomyślał że jedzie szybko czarnym , mało widocznym rowerem, że kierowca może mieć Go pod słońce, że może kierocy zadzwonił telefon i na pół sekundy oderwał wzrok od drogi, że może kierowca się właśnie drapie bo ma pchły itp inne zjawiska. Rowerzysta ma pierwszeństwo i jedzie , jak nie wiem co - wzdłuż kamienic z których wybiegają dzieci, wzdłuż ulic którymi jeżdżą tiry, w parkach gdzie biegają psy. Jedzie bo ma prawo jechać. Tak jak Ci co biora kredyty, bo banki dają . A potem męka przez 30 lat i kredyt nie do spłacenia. Ludzie zacznijcie mysleć . Prawo do czegoś nie gwarantuje tego czegoś.

Wypadek miał miejsce na rogu Kamiennej i Gajowej - rowerzysta jadący wzdłuż Kamiennej ma tam pierwszeństwo przed samochodem.

Szerszym pasem........jedzie

Ścieszki rowerowe przed skrzyżowaniami powinny mieć coś w rodzaju progów zwalniających. Jako kierowca miałam wiele sytuacji że rower pojawił sie nie wiadomo skąd i to z taką szybkoscią, że nie wiedziałam w ogóle co się dzieje. Rowery sę ciche i bardzo szybkie. Dwa razy potrąciłam rowerzystów i dwa razy z nie swojej winy. Oczywiście kierowcy i piesi tez maja wine, ale rower w mieście jest najszybszy i najbardziej niebezpieczny. Nie muszą mieć swiateł, kamizelek, ale wszyscy mają ich jakimś cudem widziec.

Ja natomiast mam wrażenie graniczące z pewnością, że wielu kierowców nie rozumie, że drogą rowerową przy pasach można przejechać i że kierowca musi ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, gdy sam skręca w drogę poprzeczną. To przepis z 2011 ale wielu nie zaktualizowało swojej wiedzy. Skrzyżowanie Kamiennej z Gajową jest niebezpieczne, a sytuacje pogarsza baner reklamowy wiszący na płocie szkoły, który ogranicza kierowcom widok rowerzystów nadjeżdżających z prawej strony.