Pow. aleksandrowski. Wypadek w Kuczku na krajowej "jedynce"

Szanowna Pani, samochodem to sie hamuje, a nie chamuje, a odległość może być bliska - nigdy blizka. Pozdrawiam Panią

Hahaha ,za co ona sobie autko kupiła ? Za pieniądze!

Panie kierowco jakość dróg nie ma tutaj znaczenia. Jak ktoś jest chamem na drodze to już nim zostanie.

Czy ty kiedyś jechałeś normalną autostradą? To po pierwsze a po drugie podaj definicję kierowcy - psychopaty. Psychopatami to są ci, którzy pozwalają na taki stan dróg.

Jacy psychopaci?? Normalni kierowcy.
Po 27 latach za kółkiem powiem tylko tyle: gdyby były normalne drogi szybkiego ruchu bądź autostrady przynajmniej po dwa pasy w kazda stronę to nieszczęść byłoby o 80% mniej. Przed trybunałem stanu powinni stanąć ci co pozwalają na jazde tirów razem z osobowymi po takich drogach jak teraz. Jako przykład dobrych rozwiązań podam Niemcy. Tam kierowcy jeżdżą praktycznie bez ograniczeń prędkości razem z tirami i nikt nie mówi, że to psychopaci. Drogi, drogi i jeszcze raz drogi. To tyle.
Panie kierowco jakość dróg nie ma tutaj znaczenia. Jak ktoś jest chamem na drodze to już nim zostanie.

już prawie nie ma dnia by na odcinku Toruń -Włocławek nie dochodziło do wypadku z TIRAMI...CZY TYMI AUTAMI JEŻDŻĄ TYLKO PSYCHOPACI,BO JUŻ STRACH WYJECHAĆ MNIEJSZYM AUTEM NA TEN ODCINEK DROGI

Jacy psychopaci?? Normalni kierowcy.
Po 27 latach za kółkiem powiem tylko tyle: gdyby były normalne drogi szybkiego ruchu bądź autostrady przynajmniej po dwa pasy w kazda stronę to nieszczęść byłoby o 80% mniej. Przed trybunałem stanu powinni stanąć ci co pozwalają na jazde tirów razem z osobowymi po takich drogach jak teraz. Jako przykład dobrych rozwiązań podam Niemcy. Tam kierowcy jeżdżą praktycznie bez ograniczeń prędkości razem z tirami i nikt nie mówi, że to psychopaci. Drogi, drogi i jeszcze raz drogi. To tyle.

3-4 tiry tygodniowo w kraju 100-200 osobówek w 1 weekend

już prawie nie ma dnia by na odcinku Toruń -Włocławek nie dochodziło do wypadku z TIRAMI...CZY TYMI AUTAMI JEŻDŻĄ TYLKO PSYCHOPACI,BO JUŻ STRACH WYJECHAĆ MNIEJSZYM AUTEM NA TEN ODCINEK DROGI

Narzekacie na kierowców tirów? A osobówkami co wyprawiają? Ile razy jadę i jest tak, że wyprzedza tir a za nim ciągną się osobówki i nie widzą nic z naprzeciwka, ale jadą. Trochę rozumu! Może wypadałoby się rozejrzeć na drodze najpierw a potem bez sensu pisać.

Kiedyś jechał za mną tak blizko TIR,że w lusterku wstecznym widzialam tylko znak firmowy (markę) wozu. Nie mogłam przez 50km nawet przychamować, żeby zjechać na pobocze.

Szanowna Pani, samochodem to sie hamuje, a nie chamuje, a odległość może być bliska - nigdy blizka. Pozdrawiam Panią

Tiry na Tory!!! ktory to juz wypadek w wykonaniu tira w ciagu ostatniego tygodnia?moze dwoch? 3?4?

zarówno TIRami jak i osobówkami jeżdża wariaci więc ta dyskusja wydaje mi się bez sensu... jazda na odcinku Włocławek-Toruń jest teraz tak beznadzeijna ze wystarczy chwila nieuwagi i nieszczescie gotowe... każdy z Nas ma pewnie za sobą niejedno niebezpieczne zdarzenie na drodze mimo jazdy samochodami osobowymi!

Pani Ewo a czy nigdy nie jechała za panią osobówka blisko się pani trzymając? Jeżdżę "tirem" 7 lat i z mojego punktu widzenia jest tyle osobówek co tirów i choć osobówek jest na pewno więcej i co z tego wynika?że my dla osobówek stanowimy zagrożenie ale kto zajeżdża?Przepisy przepisami wina winą każdego można obwinić czasem po fakcie a każda furmana to zagrożenie mała czy duża

Co ty mi będziesz nawijkę uskuteczniał,Bajer wykręcacie na trasach aż huczy.Minimum raz w tygodniu jeżdżę przez Gostynin do Wawy i mam do czynienia z Wami .Wyjątki się zdarzają ale w większości zachowujecie się jak udzielne książęta.Prawda boli?

Pani Ewo a czy nigdy nie jechała za panią osobówka blisko się pani trzymając? Jeżdżę "tirem" 7 lat i z mojego punktu widzenia jest tyle osobówek co tirów i choć osobówek jest na pewno więcej i co z tego wynika?że my dla osobówek stanowimy zagrożenie ale kto zajeżdża?Przepisy przepisami wina winą każdego można obwinić czasem po fakcie a każda furmana to zagrożenie mała czy duża

Kiedyś jechał za mną tak blizko TIR,że w lusterku wstecznym widzialam tylko znak firmowy (markę) wozu. Nie mogłam przez 50km nawet przychamować, żeby zjechać na pobocze.

komentatorzy się znaleźli!!!chamem może ty chłopie jesteś co nigdy nie miałeś wypadku!!jeździsz mało małe prawdopodobieństwo wypadku jeździsz dużo niestety...a to praca jak inna tak jak inna różniąca się swoją specyfiką

W pełni sie zgadzam z treścia postu, niestety jak sie widzi pędzące za sobą tzw"Tiry" to wolę zjechac na pobocze i je przepuscic bo zycie jeszcze mi jest miłe mimo słusznego wieku.