Miss EURO tuż po przybyciu do hotelu podzieliła się radością z przylotu do meksykańskiego kurortu. Jak przyznaje, nie sądziła, że będzie to w ogóle możliwe.
- Tak się cieszę, że jesteśmy tutaj. Nie sądziłam, że to będzie możliwe jeszcze w tym roku, ale jednak! Zobaczymy, co będzie dalej. Niczego nie oczekujemy i nie zakładamy - napisała.
Pojawiły się pytania fanów, jak udało jej się dotrzeć na drugi kraniec Atlantyku, w dobie obostrzeń i zakazów związanych z pandemią koronawirusa w Polsce i na świecie.
- Nasz kraj nie jest zamknięty, lotniska są otwarte, więc nie ma problemu, żeby polecieć sobie do Niemiec czy do Szwajcarii i stamtąd polecieć w jakieś inne miejsce - opowiadała Natalia. - My polecieliśmy do Szwajcarii, było mnóstwo kierunków. Przy tych przepisach nikt naprawdę nie wie, jak to ma wyglądać, więc my to wykorzystujemy. Powiem wam, że dla mnie nie ma znaczenia czy pada deszcz, czy będzie huragan, sztorm czy cokolwiek innego, najważniejsze dla nas jest to, że jesteśmy z daleka od złych wibracji, tego takiego ściskającego, przeszywającej złej energii.
Powalająca Natalia Siwiec na gorących zdjęciach! Wielka ucie...
