Dzieło wielu osób i instytucji
- To święto ekonomii społecznej, przełom w podejściu do aktywizacji osób bezrobotnych, nowe narzędzie ich aktywizacji zawodowej - podkreślał witając gości Jerzy Erwiński, zastępca burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego. Bo właśnie to miasto i gmina Waganiec stworzyły spółdzielnię. Inicjatorami byli burmistrz Andrzej Cieśla i wójt Piotr Marciniak.
Po serii szkoleń i wizycie studyjnej we Włoszech, gdzie spółdzielczość socjalna ma najlepsze osiągnięcia w Unii Europejskiej, grupa osób już podjęła pracę przy porządkowaniu ulic i terenów zielonych Aleksandrowa Kujawskiego. Zlecenie dało miasto. Gmina Waganiec ma w zanadrzu następne, a obecna na uroczystości starosta Wioletta Wiśniewska zapowiedziała, że wspólnie z burmistrzem Aleksandrowa Kujawskiego podjęli działania, by przekazać spółdzielni opiekę nad parkingiem przed wspólnym budynkiem władz miasta i powiatu.
Na uroczystość przyjechało wielu gości, m.in. Michał Neuman, zastępca dyrektora Regionalnego Ośrodka Rozwoju Społecznego. Był też Przemysław Piechocki z poznańskiego Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Spółdzielni Socjalnych, które wspólnie z bydgoskim Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Kobiet "Gineka" pomagało w tworzeniu tej spółdzielni. Nie zabrakło prezes Iwony Borkowskiej.
W Polsce są już dobre doświadczenia w działalności samorządowych spółdzielni socjalnych. Najlepsze mają Wielkopolanie, między innymi w gminie Kramsk, którą odwiedzili w poszukiwaniu informacji kujawscy samorządowcy i przedstawiciele rodzącej się spółdzielni. Wójt gminy Kramsk, Józef Drop, także przyjechał na aleksandrowską uroczystość.
Zobaczyli, jak inni to robią
Gospodarze i goście podkreślali znaczenie tej spółdzielni jako nowego instrumentu w zwalczaniu bezrobocia.
Nam Mariusz Garski, prezes "Kujawianki", oraz jego pracownicy zdradzili, że wiele dał im wyjazd do Włoch.
- Zobaczyliśmy tam zupełnie inny świat. Ludzie spokojniejsi, serdeczniejsi wobec siebie i całe mnóstwo spółdzielni, które zajmują się niemal wszystkim - powiedziała nam Ewa Gumińska z Przybranowa.
- Pracują wolniej, spokojniej, ale dokładniej, bez zrywów - dodał Robert Zgliński z Raciążka.
Jolancie Malik z Przybranowa podobało się to, że są tam spółdzielnie zatrudniające także osoby upośledzone umysłowo. - Wykonują proste podzespoły, czują się potrzebni - zauważyła. - We włoskich spółdzielniach socjalnych jest wielu młodych ludzi, którzy przygotowują się do wejścia na rynek pracy - tłumaczyła nam.
Występ i trochę kujawskiego jadła
Goście przyjechali z życzeniami i prezentami. Gospodarze odwzajemnili się wzruszającym koncertem. W debiutanckim programie słowno-muzycznym wystąpiła grupa artystyczna Warsztatu Terapii Zajęciowej w Aleksandrowie Kujawskim. Prowadzi ją muzyk dr Roman Czarniecki.
Nie obyło się bez poczęstunku. Gości uraczono m.in. kujawskim żurkiem. W holu i w sali, w której odbywała się uroczystość można było zobaczyć logo Samorządowej Spółdzielni Socjalnej "Kujawianka", zaprojektowane i przygotowane na zajęciach plastycznych, prowadzonych w Miejskim Centrum Kultury.
Czytaj e-wydanie »