Powiat aleksandrowski. Jedna kolizja, cztery mandaty

Policja odebrała zgłoszenie o kolizji drogowej, która zdarzyła się w Siutkowie w gm. Waganiec. Według świadków, z miejsca kolizji oddaliła się żółta ciężarówka, której kierowca był sprawcą tego drogowego zdarzenia.

Policjanci z Aleksandrowa Kujawskiego, którzy kontrolowali drogę krajową nr 1 zatrzymywali żółte samochody ciężarowe. W pewnym momencie zatrzymali pomalowaną na żółto ciężarówkę iveco. Od słowa do słowa jej kierowca przyznał się, że to on spowodował kolizję w Siutkowie.

Funkcjonariusze razem z kierowcą udali się na miejsce zdarzenia. Okazało się, że kierujący samochodem ciężarowym skręcając w prawo zahaczył o opla vectrę. W czasie prowadzonych przez policjantów czynności wyszło na jaw, że kierowca iveco nie tylko taki "grzech" miał na sumieniu. Podobnie zresztą jak kierowca vectry. Okazało się bowiem, że na drodze na której doszło do kolizji jest...zakaz ruchu.

W związku z tym posypały się dla obu kierowców kary.

- Kierowca opla został ukarany mandatem 100-złotowym i otrzymał pięć punktów karnych za niedostosowanie się do znaku "zakaz ruchu". Przy okazji okazało się, że nie miał miał aktualnych badań technicznych, za co zatrzymano mu dowód rejestracyjny - informuje sierż. Marta Kulpa, rzecznik komendanta powiatowego policji w Aleksandrowie Kujawskim.

Kierowca iveco musi zapłacić mandat w wysokości 500 złotych, dostał też 6 punktów karnych za spowodowanie kolizji. To nie jedyna kara. Za to, że zlekceważył znak zakazu skrętu w prawo dostał kolejny mandat w wysokości 100 złotych i 5 pkt. karnych.

Gdy policjanci wracali z miejsca kolizji w Siutkowie do Aleksandrowa, zauważyli, że volkswagena vento, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i wymusił pierwszeństwo całej kolumnie samochodów. Na szczęście nie doszło do wypadku czy kolizji, ale kierowca nie uniknął kary. Funkcjonariusze zatrzymali vento i wręczyli kierującemu nim kierowcy mandat w wysokości 500 złotych, a do tego 6 punktów karnych.
Udostępnij