MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat inowrocławski. Niż, który zabiera uczniów i subwencje. Czy wszystkie szkoły się utrzymają?

JAN SZCZUTKOWSKI
Fot. sxc
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba uczniów w klasach pierwszych szkół ponadgimnazjalnych powiatu inowrocławskiego spadła o 578.

Zmiany demograficzne, w tym niska dzietność, ujemny przyrost naturalny i migracja młodych, przyczyniły się do zmniejszenia liczby dzieci i młodzieży w placówkach oświatowych naszego regionu.

Wprawdzie w ostatnich latach urodzeń jest więcej, m.in. w ub. r. w powiecie inowrocławskim na świat przyszło 1754 noworodków, o 164 więcej niż w 2007 r., ale ten wzrost zawdzięczamy głównie zakładaniu rodzin przez roczniki ostatniego wyżu demograficznego z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Nie przełoży się to wcale na poprawę sytuacji demograficznej.

Jak wynika z prognozy GUS, w 2030 r. liczba ludności powiatu inowrocławskiego spadnie do 157,7 tys. Pod koniec zeszłego roku zarejesterowano 164 112 osób.

Największy wpływ na spadek liczby ludności będzie miał zarówno ujemny przyrost naturalny, jak i niski współczynnik dzietności. Mieszkanki Kujaw zachodnich późno zachodzą w ciążę i zazwyczaj decydują się tylko na jedno dziecko. Gdy upadała komuna, średnia wieku matek rodzących po raz pierwszy wynosiła 23 lata. Dziś przekroczyła 28 lat. Nie ma już takiego nacisku społecznego na posiadanie dzieci.

Zresztą warunki bytowe i materialne nie sprzyjają powiększaniu rodziny. Brak pracy dotyka szczególnie ludzi młodych. Pod koniec września w inowrocławskim PUP zarejestrowano ponad 2700 bezrobotnych do 25 lat.

Najpierw niż demograficzny dotknął "podstawówki", m.in. zlikwidowano inowrocławską "trójkę" przy ul. Staszica, szkoły w Suchatówce, Radłowie, Sukowych i w kilkunastu innych miejscowościach. Od kilku lat zaś niż dał się we znaki również publicznym i niepublicznym szkołom ponadgimnazjalnych.

- Jeśli w 2006 r. do 75 oddziałów naszych szkół przyjęliśmy 2584 uczniów, to we wrześniu br. naukę w 60 oddziałach rozpoczęło 2006 gimnazjalistów - informuje Aleksandra Szubarga-Dworek, zastępca naczelnika Wydziału Edukacji Kultury, Sportu i Zdrowia Startostwa Powiatowego.

- A skarbnik powiatu Anna Berendt dodaje: - Liczba uczniów na razie umożliwia utrzymanie szkół bez zbytniego dokładania złotowek do subwencji oświatowej. Sytuacja byłaby gorsza, gdybyśmy do naszych szkół nie przyjmowali młodych mieszkańców sąsiednich powiatów.

A jaka bedzie przyszłość placówek oświatowych? Z powodu pogłębiającego się niżu demograficznego nie można wykluczyć dalszej reorganizacji sieci szkół. Tym bardziej, że ich utrzymanie przez samorządy pochłania ponad 50 proc. wydatków. Włodarze nie od dziś narzekają na to, ze nakłada się na gminy kolejne zadania czy wprowadza np. obligatoryjne podwyżki dla nauczycieli, a w zamian nie przyznaje pieniędzy. A potrzeb mają wiele.

- A już przyszły rok nie zapowiada się różowo dla samorządów wszystkich szczebli. Skutki nowelizacji ustawy o finansach publicznych bardzo odczujemy - dodaje Anna Berendt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska