Zobacz wideo: Nowa strategia organizacji szpitali. To się zmieni!
Porywisty wiatr, któremu towarzyszył ulewny deszcz, powalał drzewa oraz odłamywał od nich gałęzie, które zalegały na drogach publicznych, chodnikach i prywatnych posesjach.
-
Doszło też do uszkodzenia budynków, głównie elewacji oraz pokryć i konstrukcji dachowych
- dodaje kapitan Skotnicki.
Oficer prasowy zwraca uwagę, że podczas wietrznej nocy były takie chwile, że do straży pożarnej przychodziło w jednym czasie wiele wezwań od mieszkańców powiatu i kierowców. Wymagało to sprawnej organizacji pracy ratowników. Ze skutkami silnego wiatru walczyli nie tylko strażacy zawodowi, ale także jednostki ochotniczych straży pożarnych oraz służby miejskie i gminne.
Główne działania ratowników skupiały się na udrażnianiu dróg krajowych, wojewódzkich i lokalnych. Usuwano z nich pnie i gałęzie, a także elementy budynków, jak na przykład oderwane rynny. Dynamiczna pogoda spowodowała sporo strat materialnych. Na szczęście nie było poszkodowanych wśród ludzi.
