ZOBACZ też:
Desperat chciał wyskoczyć przez okno
Przed godziną 16.30 w ostatni czwartek stróże prawa dostali dramatyczne wezwanie z Gowarczowa w powiecie koneckim. Wynikało z niego, że 75-letni mężczyzna wyszedł z domu zapowiadając iż odbierze sobie życie.
- Za desperatem ruszyła jego 12-letnia wnuczka. Sierżanci sztabowi Jarosław Kałkowski i Ewelina Kuć skontaktowali się z dziewczynką i ta przez telefon relacjonowała im gdzie znajduje się dziadek - opowiada Tomasz Kruszyna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Gdy mundurowi dotarli na miejsce, nastolatka wskazała kępę drzew, gdzie znajdował się mężczyzna.
- Policjanci ruszyli za desperatem. Zastali go gdy zakładał sobie na szyję pętlę z drutu. Mundurowi powstrzymali 75-latka a potem przekazali go załodze karetki pogotowia - opowiada Tomasz Kruszyna.
Wyratowany mężczyzna miał blisko promil alkoholu w organizmie. Trafił pod opiekę lekarzy.