Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

POWIAT LIPNOWSKI>Bezrobotni bez stażu przegrani w Dobrzyniu nad Wisłą

Małgorzata Goździalska
Prawie 300 bezrobotnych skierował w tym roku Powiatowy Urząd Pracy w Lipnie do robót publicznych. Aż 55 z nich zatrudnił Urząd Gminy w Lipnie. - Wszyscy dostali dodatek stażowy - zapewnia wójt.

Urząd Miasta i Gminy w Dobrzyniu nad Wisłą przyjął w tym roku do pracy w ramach robót publicznych 17 bezrobotnych. Wykonujący prace na rzecz miasta i gminy dostawali wynagrodzenie, ale bez dodatku stażowego. Gdy okazało się, że to był błąd, dodatki stażowe szybko wypłacono. Z budżetu miasta i gminy poszło na to ponad 4 tysiące złotych. Pracownicy dostali do wynagrodzenia wyrównanie za trzy lata wstecz.

Budżet gmin nie ucierpiał

Czy tylko Urząd Miasta i Gminy w Dobrzyniu nad Wisłą popełnił błąd? Z naszych informacji wynika, że większość gmin wypłaciła dodatki. I to nie sięgając do swego budżetu, lecz korzystając z pieniędzy przekazanych przez Powiatowy Urząd Pracy.

Jak to możliwe?

Otóż, jak powiedział nam Mieczysław Rojek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lipnie umowy organizatorami robót publicznych, czyli dziewięcioma gminami i Gminną Spółką Wodną w Tłuchowie, zawierały zapis zobowiązujący PUP do zwrotu części kosztów poniesionych na wynagrodzenia, nagrody, a także tych, związanych z odprowadzaniem składek na ubezpieczenie społeczne.

Pensja i dodatek w jednym

PUP przekazywał co miesiąc za każdego zatrudnionego bezrobotnego po 1300 złotych oraz odprowadzał składkę na ubezpieczenie. - Nie oznacza to, że każdy przyjęty do pracy dostawał takie wynagrodzenie - tłumaczy dyrektor Rojek. - Jedni mogli otrzymać więcej, drudzy mniej. Decyzja w tej sprawie należała do organizatora robót.

A organizujące roboty gminy na ogół tak ustawiały płace, aby w przyznanej przez Powiatowy Urząd Pracy kwocie znalazło się i wynagrodzenie zasadnicze, i dodatek stażowy. Czy to zgodne z prawem? Zdaniem dyrektora Rojka, tak.

Bez stażu? Nie wszędzie

O ile więc Ryszard Dobieszewski, burmistrz Dobrzynia nad Wisłą zapowiada, że w przyszłym roku postawi na bezrobotnych bez stażu, to w innych gminach powiatu lipnowskiego polityka zatrudnienia w ramach robót publicznych nie zmieni się. To deklaruje m.in. Andrzej Szychulski, wójt gminy Lipno. - Wiele robót publicznych wymaga pracowników z doświadczeniem zawodowym - dodaje. - Bezrobotni bez stażu takowego nie mają.

Urząd Gminy w Lipnie w tym roku zorganizował najwięcej robót, dając pracę aż 55 bezrobotnym. Urząd Miejski w Lipnie zatrudnił 39 osób, a Urząd Miasta i Gminy w Skępem - 31.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska