Tuż przed godz. 14 ciężarowa scania i citroen ZX zderzyły się na drodze wojewódzkiej 241 w pobliżu Mroczy. Rannych zostało pięć osób podróżujących samochodem osobowym. Na miejsce zdarzenia dotarły trzy karetki pogotowia i śmigłowiec. Poszkodowani trafili do szpitali w Więcborku, Bydgoszczy i Nakle.
Przeczytaj także: Tragedia w Twierdziniu - "elka" wjechała pod pociąg. Kursantka nie żyje [zdjęcia, wideo]
Niebezpiecznie było także rano na drodze krajowej nr 10 między Śmielinem, a Lubaszczem. W tym miejscu bardzo często dochodzi do drogowych zdarzeń. Tym razem laweta jadąca od strony Sadek uderzyła w tył fiata cinquecento. Auto osobowe wypchnięte zostało z drogi. Na szczęście nikt z podróżnych nie doznał obrażeń. Ucierpiały tylko auta.
Wczoraj po południu samochody zderzyły się też na skrzyżowaniu w rejonie Szczepic (gmina Kcynia). Z relacji policji wynika, że kierujący oplem vectrą 35 letni mieszkaniec powiatu nakielskiego, skręcajac w lewo na skrzyżowaniu drogi, wymusił pierwszeństwo przejazdu prawidłowo jadącemu w stronę Kcyni fiatowi punto. Chcąc uniknąć zderzenia, kierująca fiatem kobieta zjechała na pobocze, gdzie uderzyła w drzewo. W efekcie 38- latka, która kierowała fiatem oraz 48 letnia pasażerka tego auta zostały przewiezione do szpitala .
Zdaniem mieszkańców Szczepic to bardzo niebezpieczne miejsce, gdzie często dochodzi do grpźnych sytuacji. - Od lat piszemy pisma do Zarządu Dróg Wojewódzkich o doprowadzenie tego docinka drogi do porządku. Interweniuję ja, sołtys wsi, pracownicy szkoły. Bez skutku - denerwuje się Ryszard Bagnerowski, radny powiatowy, mieszkaniec Szczepic. - Drogowcy odpowiadają niezmiennie, że będą odnawiać drogę, ale termin wciąż jest przesuwany. A niemal co miesiąc są tu wypadki, nie mówiąc już o kolizjach - dodaje radny Bagnerowski.
Czytaj e-wydanie »