https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat sepoleński. Zabijali byki bez powodu

(bn)
Kłusownik nie zabrał mięsa ani poroża. Zostawił zwierzęta tak, jak padły.
Kłusownik nie zabrał mięsa ani poroża. Zostawił zwierzęta tak, jak padły. sxc.hu
W ub.r. w Nadleśnictwie Lutówko trzy byki zabito dla samej chęci strzelania.

Kłusownik nie zabrał mięsa ani poroża. Zostawił zwierzęta tak, jak padły. - To przypomina białych osadników, którzy bezmyślnie strzelali dla bizonów z samej chęci zabijania - mówi Czytelnik.
Do takich zdarzeń dochodziło w nadleśnictwie w ubiegłym roku. Był to jedyny taki przypadek na terenie toruńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Przeczytaj także:W Julianowie odstrzelili nielegalnie daniela. Grozi im rok więzienia

Leśnicy mają nadzieję, że ten rok będzie pod tym względem lepszy od ubiegłego. - Sprawę zgłosiłem na policję i do prokuratury, ale mam świadomość, że znalezienie sprawców jest trudne - mówi Ryszard Zambrzycki, nadleśniczy z Lutówka. - Zwierzęta znaleziono po czasie, a do tego padał deszcz, który zatarł ślady.

Mimo nadzoru takich sytuacji uniknąć się nie da.

- Nie można upilnować wszystkich drzew i wszystkich zwierząt w lesie - dodaje Zambrzycki. - Mamy nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
policjanci pilnuja by biedny człowiek nie zjadł sobie miesiwa, zamiast pilnowac by, bracia-od wspolnego przodka-p-a, syna wiecha nie zabijali ludzi, choc gliszczynskie maja geny, co moze udzielic sie zaleznym od woli innych z tej rodziny, a etatujacych w sepolenskiej policji
Jola
(mama stroza) znana była ze ładnie pozorowała troske o czworonoga, podczas gdy jednoczesnie ukrecała głowe Człowiekowi, jak np fałszowanie odpisow , które decydowały o prawach emerytalnych, dokumentów z ewidencji ksiegowej . Oszukana była pracownica gminy sobie poradziła i druga emeryture w Niemczech wyrobiła,

Ale taka niegodziwoscpozniej jeszcze , razem ze swoja siostra (co to ze wsydu nazwisko , z glisz.... , zmieniła), do rady powiatu miała czelnosc sie ubiegac
n
nemrod
Toż to totalna bzdura z tym zabijaniem byków dla zabawy.( jelenia ? , daniela ?) Nikt nie jest taki naiwny by zabijać i nie zabierać trofeum czy tuszy ryzykując przy tym kłusownictwa. Wg mnie starego myśliwego to są najzwyczajniej w świecie legalnie strzelane samce zwierzyny płowej , które jako postrzałki nie zostały podniesione lub z jakiś względów nie wykazane ( strzałowe do zapłacenia? ) Z czasem padły i zostały znalezione. To wg mnie jedyne logiczne wyjaśnienie panie nadleśniczy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska