Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat toruński. Zimowa mobilizacja naszych sił

Paweł Marwitz
fot. Paweł Marwitz
Domy odcięte od świata, skrócone zajęcia w szkołach, spóźnione autobusy, setki ludzi walczących z odśnieżaniem dróg i chodników. Tak wczoraj wyglądała sytuacja w zasypanym śniegiem powiecie toruńskim.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Około 40 gospodarstw jeszcze wczoraj na terenie gminy Czernikowo było zasypanych śniegiem. Najgorzej sytuacja wyglądała m.in. w Kijaszkowie, Pokrzywnie, Kiełpinach i Mazowszu. Tam najbardziej zdeterminowani przedzierali się traktorami przez sięgające lokalnie nawet do dwóch metrów pokrywy śnieżne. O podróży autem osobowym można było tam zapomnieć.
- Tutaj mamy bardzo trudne zadanie, bo nie możemy spychać śniegu. Nie ma gdzie, musimy go wywozić - mówi Andrzej Sobociński, kierownik Gminnego Zakładu Komunalnego, odpowiedzialnego za odśnieżanie gminnych dróg. - Pozostało nam jeszcze do udrożnienia siedem dróg o łącznej długości 12 km, wtedy będziemy mieli sytuację opanowaną.
Ta w Czernikowie jest na tyle poważna, że władze gminy zdecydowały o wynajęciu dodatkowego sprzętu.

Poprosili o pomoc

Poza naszymi trzema urządzeniami do odśnieżania dróg, wynajęliśmy kolejne - mówi Zdzisław Gawroński. - Wszystko po to, aby jak najszybciej oczyścić gminne drogi, a łącznie mamy ich prawie 300 km. To często syzyfowa praca, gdy wieje wiatr. W szkołach sytuacja nie jest zła. W Gimnazjum w Czernikowie przyszło do szkoły 75 proc. uczniów. Zajęcia skróciliśmy jedynie w szkole w Osówce. Już wiele lat nie mieliśmy takiej zimy. Teraz w ciągu ostatnich dni mogło spaść nawet pół metra śniegu.
Wczoraj szybciej do domu wrócili uczniowie wszystkich szkół leżących na terenie gminy Chełmża.

Aby nie narażać uczniów

- Podjęliśmy takie decyzje, aby nie narażać uczniów w sytuacji, gdy musieliby oni wracać do domu po zmroku i np. gminny autobus by utknął - tłumaczy Jacek Czarnecki, wójt gminy Chełmża. - Strategiczne drogi są przejezdne, ale walczymy z pozostałymi trasami. Najwięcej problemu sprawiają nam zawieje. Liczę, że uda nam się przetrwać do ferii bez konieczności podejmowania wyjątkowych decyzji w sprawie funkcjonowania szkół.

Zakorkowany Lubicz

Wczoraj również mieszkańcy gminy Lubicz odczuli problemy komunikacyjne.
Przez blisko 40 minut zablokowany był przejazd przez most na Drwęcy w Lubiczu. Tam samochód ciężarowy nie mógł podjechać pod niewielkie wzniesienie.
W Chełmży także przemieszczanie się przez miasto nie należało do zadań łatwych.
- Oczywiście uciążliwości są, jednak nie ma problemu z przejechaniem przez Chełmżę - zaznacza Jerzy Czerwiński, burmistrz Chełmży. - Duże problemy mają osoby, które chciałyby zaparkować swoje auta. Boję się, co będzie dalej, jednak na razie sobie radzimy. Zadbaliśmy także o odśnieżenie dachów. Apelujemy do zarządców budynków, aby odśnieżali chodniki przylegające do posesji.
W Obrowie do walki z zimą wysłano osiem maszyn.
- Mamy taki sposób, że najpierw pług udrażnia jeden pas drogi, aby było ona w ogóle przejezdna, a dopiero później to poprawiamy - mówi wójt Andrzej Wieczyński. - Chodzi o to, aby jak najszybciej poprawić komunikację na terenie gminy. W szkołach dyrekcje miały rozważyć skrócenie zajęć, aby uczniowie mogli bezpiecznie wrócić do domów.
Na terenie gminy Obrowo do pomocy przy odśnieżaniu dachów wezwani zostali strażacy.
Tak jak w pozostałych gminach i w Urzędzie Gminy w Złejwsi Wielkiej od rana rozdzwaniały się telefony od mieszkańców.

Niecierpliwi miastowi

- To najczęściej byli nasi nowi mieszkańcy, którzy przybyli tu z miast i nie są przyzwyczajeni do takich sytuacji - wskazuje Tadeusz Smarz, wójt gminy Zławieś Wielka. - Na gminne drogi wysłaliśmy 13 różnych pojazdów do walki ze śniegiem. Zdecydowana większość tras jest już przejezdna.
W szkołach na terenie Złejwsi Wielkiej zajęcia odbywają się normalnie. Także w Wielkiej Nieszawce, aby dotrzeć samochodem czy autobusem do pracy czy szkoły trzeba było zarezerwować sobie więcej czasu.
Mieszkańcy musieli zadbać o odśnieżenie przydomowych chodników czy aut. A i droga na przystanek po grubej warstwie śniegu była dłuższa.
- Praktycznie non stop pracują trzy nasze pługi - mówi Kazimierz Kaczmarek, wójt gminy Wielka Nieszawka. - Jedynie pojedyncze drogi wczoraj po południu były jeszcze nieodśnieżone. Szkoły funkcjonują jak zwykle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska