Powiat tucholski. Budują dla mieszkańców i turystów - na przykład most w Nadolniku

Zobacz wideo: Wakacyjne pokazy fontanny multimedialnej przed Filharmonią Pomorską w Bydgoszczy

Most ma ograniczenie do pięciu ton, a przejeżdżały tamtędy samochody o większym tonażu. Nawet gdyby wszyscy stosowali się do nakazów, to i tak ze względu na bezpieczeństwo pożarowe i konieczność przejazdu wozu strażackiego, inwestycja jest konieczna.

Nadolnik to mała osada położona w lasach, urokliwy krajobraz zachwyca. A turyści zaglądają tu, m.in. dzięki możliwości zatrzymania się w Gospodarstwie Agroturystycznym i Stajni Nadolnik. Dwa lata temu położono na drodze dywanik asfaltowy. Stało się tak dzięki środkom z funduszy solidarności Unii Europejskiej. Gdy na moście trzeba było wprowadzić ruch wahadłowy, remont stał się pilny.

- Wykonawca zacznie roboty najprawdopodobniej w sierpniu - mówi Zenon Poturalski, wicestarosta tucholski. - Musi zamówić główne elementy, które są niezbędne. Kosztorysowo zadanie jest nieco droższe niż w kosztorysie podstawowym.

W powiecie mieli szczęście, bo 100-procentowy wzrost stali powoduje, że inni zleceniodawcy, jak pokazuje przykład samorządowców ze Świecia, którzy mają dołożyć aż 3 mln zł do 4 planowanych, mają dylemat, czy realizować swoje inwestycje.
- U nas też były wysokie ceny, ale znalazła się firma, która złożyła ofertę nieznacznie powyżej kosztorysu, więc uzupełniliśmy środki i rozstrzygnęliśmy przetarg - mówi Poturalski. - Prezes firmy z Sopotu zapewnił, że zadanie będzie zrealizowane.

Teraz trwają roboty na drodze z Raciąża do drogi wojewódzkiej. Tłuczeń na poszerzeniu traktu wysypano, w starostwie spodziewają się, że do października, jaki jest termin, wykonawca wywiąże się z zadania. Bardzo intensywne prowadzone są prace w Śliwicach na dwóch drogach - 1005 i 1007. Łącznie to ponad 3 km. W katalogu robót jest odwodnienia, ciągi pieszo-rowerowe.
Lada dzień wykonawca powinien "wejść" na drogę z Kamienicy w kierunku Bagienicy. Te roboty mają zrealizowane do końca września.

W powiecie podkreślają też, że wreszcie mają dobry sprzęt do koszenia poboczy i zamiatania dróg. Głowica do ciągnika jest też z elementami do przycinania krzaków i gałęzi i mycia znaków. - Dzięki nowej zamiatarce będzie można dobrze sprzątać po okresie zimowym, ale też latem - mówi wicestarosta. - Na terenie wiejskim nie brakuje okazji, kiedy trzeba coś usunąć, jak np. słomę.