Powiat żniński. Cudów nie ma, jednak w 2020 r., oprócz inwestycji, będą i podwyżki płac

Dla pracowników szykują się 10-procentowe podwyżki wynagrodzeń. Inaczej być nie mogło, jak zaznaczył starosta Zbigniew Jaszczuk, ponieważ z kolei ci najmniej zarabiający dostawać będą od nowego roku wypłaty wyższe o 15,6 procenta. - Więc należało to wszystko zrównoważyć - skomentował.

Tym samym więc podwyżki płac, związane ze wzrostem płacy minimalnej od stycznia 2020 r. z kwoty 2250 zł do kwoty 2600 zł, pochłoną w skali powiatu, z przyszłorocznego budżetu, 993 tys. zł. Podwyżka dla pozostałych pracowników powiatu to wydatek rzędu 1 mln 393 tys. zł.

- A więc na same podwyżki płac musimy wydać prawie 2,5 miliona złotych - uściśla starosta.
Zaraz też dodaje, że ze szkół oraz pozostałych jednostek spłynęły potrzeby na rok 2020 r. dotyczące m.in. remontów i zakupów.
- Jeśli chodzi o szkoły, są to potrzeby na sumę ogólną 1,5 miliona złotych. Z pozostałych jednostek na 1,3 miliona. Te pieniądze wydajemy jednak na płace. Nie mamy odwrotu - przyznał Jaszczuk.

Starosta odniósł się też do pomysłu współfinansowania budowy chodników przy drogach powiatowych. W praktyce polega to na tym, że gminy i powiat dzielą się kosztami tych zadań po połowie. - Do tematu wrócimy w lutym, marcu przyszłego roku, pod warunkiem, że gminy będą miały środki.

Najistotniejsze, jak przyznał, są natomiast trzy zadania, które uda się zrealizować w 2020 r. z 50-procentowym dofinansowaniem z Funduszu Dróg Samorządowych.

- Wydajemy na te inwestycje prawie 6,5 miliona złotych, połowę otrzymując z FDS. W planach są odcinki: od ulicy Aliantów w Żninie w kierunku Janowca, odcinek od wiaduktu w kierunku Cerekwicy oraz przebudowa bruku w Cerekwicy.
Oprócz tego w planach jest też m.in. termomodernizacja budynku, w który mieści się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Żninie (ok. 1,73 mln zł z RPO oraz 1,480 mln zł środki własne powiatu). - Generalnie jest pięć różnych projektów z dofinansowaniem z RPO, sięgającym 75-80 procent. Opiewają na łączną kwotę 5,6 mln zł, z czego 3,8 mln zł stanowi dofinansowanie.

Na "powiatową" oświatę brakuje 3,5 miliona złotych - mimo wzrostu subwencji. - Ze środków własnych dajemy na to aktualnie 2,5 miliona złotych.

- Zadań do zrobienia mamy wiele. Teraz wykonujemy najpilniejsze. W lutym 2020 r. będzie nadwyżka budżetowa, więc pomyślimy, które z pilnych przedsięwzięć jeszcze wprowadzić - skomentował starosta.
- Jest chociażby dokumentacja na rozbudowę ekonomika. Jednak powiat czeka na możliwość dofinansowania tej inwestycji.

Jak do projektu budżetu na 2020 rok ustosunkowali się radni?

- Nie jest to budżet marzeń - skwitował radny Stanisław Pogiel. - Ale nie jest to też wina starosty i zarządu oraz skarbnika. Przykre, że w zadaniach nie ma remontu mostu w Gąsawie za 3,5 miliona złotych. Jednak przyjmuję to ze zrozumieniem jako brak środków.

- Cieszą inwestycje drogowe, które znalazły się w budżecie - stwierdził Paweł Sikora. - Zaplanowano je na terenie gminy Żnin. Jednak jest i katalog spraw niezałatwionych, jak na przykład Janowiec - składowisko odpadów niebezpiecznych, czy trudna sytuacja szpitala.

- Prosiłbym, aby spojrzeć przychylnym okiem na Żnińską Kolej Powiatową. To jedno z ważniejszych dziedzictw. Jest projekt peronu w parku (przy liceum), myślę, że będę się przypominał na etapie rozliczania wolnych środków. Tam jest złożony wniosek do RPO, jest więc i prośba o partycypację w tym zadaniu na początku drugiego kwartału 2020 r. - dodał Sikora.

- Jestem zadowolony, że ten budżet udało się spiąć bez kredytów - skomentował Zbigniew Jaszczuk. - Jeśli chodzi o most w Gąsawie, na dziś nie przesądzajmy, czy będziemy go robić, czy nie. Potrzebujemy na to 1,7-1,8 mln złotych środków własnych. Jestem zdania, żeby w dwa lata skończyć tematy z mostami: najpierw Gąsawa - 2020, później Wójcin - 2021 r.

- Odpady w Janowcu - ta sprawa została rozstrzygnięta. Wolnych środków na to nie mamy. Natomiast tam są do skończenia dwa procesy sądowe.

- Jeśli chodzi o szpital, sytuacja się poprawia. Strata w okresie czerwiec - sierpień zaczęła się zmniejszać. Za 2019 rok nie powinna przekraczać 350-400 tysięcy złotych. Jeśli tak, nie byłoby źle - skomentował starosta, dodając: - Bo są szpitale, które mają 6-7 mln złotych zadłużenia. - Jako powiat możemy dołożyć PCZ do inwestycji, ale nie do leczenia. W planach jest ujęcie wody - 600-650 tys. zł, także z dofinansowaniem WFOŚiGW.

- Wiem, że jest potrzeba remontu drogi w Sulinowie, w nieciekawym stanie jest też trasa do Jadownik. Jeśli chodzi o ŻKP - będziemy szukać pieniędzy na dofinansowanie - stwierdził Zbigniew Jaszczuk.

W głosowaniu wzięło udział 17 radnych. 14 było za budżetem zaproponowanym przez zarząd, 3 radnych wstrzymało się od głosu.