Pożar hali na terenie parku przemysłowego w Bydgoszczy
W niedzielę, 5 stycznia w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym doszło do poważnego pożaru hali należącej do firmy produkującej opakowania kartonowe. Zgłoszenie o pożarze przy ul. Petersona wpłynęło o godzinie 13:12. Na miejsce wysłano około 200 strażaków z jednostek państwowych i ochotniczych. Zadysponowano też specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Torunia.
- Jej zadaniem jest ochrona dwóch zbiorników z substancją chemiczną, chlorowodorkiem sodu. Każdy z tych pojemników ma 1500 litrów pojemności. O pożarze zostali ponadto powiadomieni przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Ich zadanie polega na monitorowaniu stanu powietrza - mówiła nam niedługo po rozpoczęciu akcji st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP.
Pracownicy opuścili bezpiecznie zakład
- Wszyscy pracownicy oraz osoby przebywające w obiekcie zostali szybko i bezpiecznie ewakuowani zgodnie z procedurami bezpieczeństwa. Nie odnotowano osób poszkodowanych - poinformował Michał Thomas, wiceprezes zarządu i dyrektor zarządzający MMP Neupack Polska Sp. z o.o.
Strażacy pracują w bardzo trudnych warunkach. Na miejscu pojawił się kujawsko-pomorski komendant wojewódzki PSP st. bryg. Rafał Świechowicz, który nadzoruje ich działania. - Krótko po godz. 15.00 pożar hali produkcyjno-magazynowej w Bydgoszczy został zlokalizowany, zamknął się w strefie pomiędzy ścianami oddzielenia pożarowego i nie ma możliwości dalszego rozwoju. Spłonęło prawie 2000 metrów kwadratowych, a 6000 udało się uratować - poinformowała Komenda Wojewódzka PSP.
- Dogaszanie pożaru, zachowanie bezpieczeństwa ratowników przy chwiejnych elementach konstrukcji i ścian zniszczonego obiektu, dostarczanie wody i zapewnienie ciągłości zadań zaangażowanych zastępów to główne cele - przekazała w kolejnym komunikacie KW PSP.
Jak poinformowali nas strażacy ze Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Bydgoszczy, około godziny 21.30 na miejscu cały czas pracowało 57 zastępów straży pożarnej, z czego 15 z samej PSP w Bydgoszczy. Akcja trwała do poniedziałkowych godzin porannych.
Przyczynę powstania pożaru zbada policja w drodze swojego dochodzenia. - Funkcjonariusze gromadzą materiał dowodowy - informowała w ciągu dnia Komenda Miejska Policji w Bydgoszczy.
- Słup dymu widoczny był z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Nasi Czytelnicy przesłali sporo zdjęć ukazujących pożar z różnych rejonów miasta. Skalę pożaru pokazują zdjęcia z lotu ptaka udostępnione przez Państwową Straż Pożarną. Więcej w osobnym materiale:
WIOŚ o wpływie pożaru na środowisko
W niedzielę wieczorem informacje na temat swoich działań przekazali inspektorzy WIOŚ w Bydgoszczy, których zadaniem była ocena wpływu pożaru na środowisko. - Ustalono, że spaleniu uległy papier i tektura, pożar gaszony był bez użycia środków chemicznych. Wykonano również badania powietrza w okolicy pożaru sprzętem do szybkiej analizy zanieczyszczeń. Wykonane badania nie wykazały obecności w powietrzu niebezpiecznych substancji chemicznych - poinformował WIOŚ.
- Dokładamy wszelkich starań, aby jak najszybciej opanować sytuację oraz ocenić skutki tego zdarzenia - powiedział Michał Thomas, wiceprezes zarządu i dyrektor zarządzający firmy MMP Neupack, której hala ucierpiała w pożarze. Pełne oświadczenie zamieszczamy w osobnym artykule.
Strażacy cały czas na miejscu pożaru
Cały czas trwają prace związane z dogaszaniem pożaru hali na Parku Przemysłowym. W poniedziałek rano (6.01) uzyskaliśmy nowe informacje od rzecznika PSP. - Na miejscu działa 15 zastępów straży pożarnej. Cały czas trwa dogaszanie pożaru, a także prace rozbiórkowe. Część hali uległa zawaleniu. Pożar uznany jest za opanowany - przekazał Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy