W nocy z soboty na niedzielę zapalił się dom jednorodzinny na osiedlu górskim w Żninie. Na miejsce pojechały trzy zastępy straży z PSP oraz dwa z OSP.

W domu była 80-letnia kobieta wraz z synem. Na szczęście udało im się uciec z domu zanim ogień się rozprzestrzenił. Nie odnieśli oni żadnych obrażeń. Jednak lekarze zdecydowali się zabrać seniorkę do szpitala na obserwację.

Co było przyczyną pożaru?

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu, do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku pozostawionej na stoliku świeczki - wyjaśnia mł. asp. Wioleta Burzych, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Żninie.

Policjanci apelują o ostrożnie obchodzenie się z ogniem.

- Chwila nieuwagi może spowodować ogromne straty materialne, a przede wszystkim zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców - dodają mundurowi.

W nocy z soboty na niedzielę zapalił się dom jednorodzinny na osiedlu górskim w Żninie. Na miejsce pojechały trzy zastępy straży z PSP oraz dwa z OSP.

W domu była 80-letnia kobieta wraz z synem. Na szczęście udało im się uciec z domu zanim ogień się rozprzestrzenił. Nie odnieśli oni żadnych obrażeń. Jednak lekarze zdecydowali się zabrać seniorkę do szpitala na obserwację.

Co było przyczyną pożaru?

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu, do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku pozostawionej na stoliku świeczki - wyjaśnia mł. asp. Wioleta Burzych, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Żninie.

Policjanci apelują o ostrożnie obchodzenie się z ogniem.

- Chwila nieuwagi może spowodować ogromne straty materialne, a przede wszystkim zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców - dodają mundurowi.

W nocy z soboty na niedzielę zapalił się dom jednorodzinny na osiedlu górskim w Żninie. Na miejsce pojechały trzy zastępy straży z PSP oraz dwa z OSP.

W domu była 80-letnia kobieta wraz z synem. Na szczęście udało im się uciec z domu zanim ogień się rozprzestrzenił. Nie odnieśli oni żadnych obrażeń. Jednak lekarze zdecydowali się zabrać seniorkę do szpitala na obserwację.

Co było przyczyną pożaru?

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu, do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku pozostawionej na stoliku świeczki - wyjaśnia mł. asp. Wioleta Burzych, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Żninie.

Policjanci apelują o ostrożnie obchodzenie się z ogniem.

- Chwila nieuwagi może spowodować ogromne straty materialne, a przede wszystkim zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców - dodają mundurowi.