
Strażaków wezwano wieczorem do pożaru sadzy w kominie w Kiełpiu (gmina Kijewo Królewskie). Gdy na miejscu stawili się ratownicy pożarem objęty był już dach. Dyżurny KP PSP zadysponowało kolejne zastępy. W sumie ogień gasiło 10 zastępów strażaków. Ratownicy po ugaszeniu ognia więźby i poddasza częściowo rozebrali ich pozostałe elementy. Zabezpieczyli je równie przed ewentualnym zalaniem przez deszcze. W budynku mieszkało sześć osób. Straciły dach nad głowa, ponieważ w tej chwili do domu wrócić nie mogą. Budynek nie nadaje się do użytkowania. Strażacy jeszcze szacują straty. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Strażaków wezwano wieczorem do pożaru sadzy w kominie w Kiełpiu (gmina Kijewo Królewskie). Gdy na miejscu stawili się ratownicy pożarem objęty był już dach. Dyżurny KP PSP zadysponowało kolejne zastępy. W sumie ogień gasiło 10 zastępów strażaków. Ratownicy po ugaszeniu ognia więźby i poddasza częściowo rozebrali ich pozostałe elementy. Zabezpieczyli je równie przed ewentualnym zalaniem przez deszcze. W budynku mieszkało sześć osób. Straciły dach nad głowa, ponieważ w tej chwili do domu wrócić nie mogą. Budynek nie nadaje się do użytkowania. Strażacy jeszcze szacują straty. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Strażaków wezwano wieczorem do pożaru sadzy w kominie w Kiełpiu (gmina Kijewo Królewskie). Gdy na miejscu stawili się ratownicy pożarem objęty był już dach. Dyżurny KP PSP zadysponowało kolejne zastępy. W sumie ogień gasiło 10 zastępów strażaków. Ratownicy po ugaszeniu ognia więźby i poddasza częściowo rozebrali ich pozostałe elementy. Zabezpieczyli je równie przed ewentualnym zalaniem przez deszcze. W budynku mieszkało sześć osób. Straciły dach nad głowa, ponieważ w tej chwili do domu wrócić nie mogą. Budynek nie nadaje się do użytkowania. Strażacy jeszcze szacują straty. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Strażaków wezwano wieczorem do pożaru sadzy w kominie w Kiełpiu (gmina Kijewo Królewskie). Gdy na miejscu stawili się ratownicy pożarem objęty był już dach. Dyżurny KP PSP zadysponowało kolejne zastępy. W sumie ogień gasiło 10 zastępów strażaków. Ratownicy po ugaszeniu ognia więźby i poddasza częściowo rozebrali ich pozostałe elementy. Zabezpieczyli je równie przed ewentualnym zalaniem przez deszcze. W budynku mieszkało sześć osób. Straciły dach nad głowa, ponieważ w tej chwili do domu wrócić nie mogą. Budynek nie nadaje się do użytkowania. Strażacy jeszcze szacują straty. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.