https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w toruńskich zakładach drobiarskich Drosed (mp3, foto)

W akcji gaśniczej uczestniczy 184 strażaków z 55 zastępów różnych jednostek ratowniczo-gaśniczych województwa kujawsko-pomorskiego.
W akcji gaśniczej uczestniczy 184 strażaków z 55 zastępów różnych jednostek ratowniczo-gaśniczych województwa kujawsko-pomorskiego. Fot. Lech Kamiński
Strażacy w nocy z wtorku na środę zdołali zapobiec rozprzestrzenianiu się pożaru w zakładach drobiarskich Drosed w Toruniu.
Pożar w toruńskich zakładach drobiarskich Drosed (mp3, foto)
fot. Lech Kamiński

(fot. fot. Lech Kamiński)

Więcej zdjęć w naszej galerii.

Gaszenie ognia, który strawił 2/3 hali o powierzchni 18 tys. metrów kwadratowych potrwa jeszcze długo.

- Po przeszło 8 godzinach akcji gaśniczej udało się zlokalizować ogień, czyli zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się - poinformował oficer dyżurny kujawsko-pomorskiej straży.

Ogień wybuchł we wtorek wieczorem magazynie z kartonami, a następnie rozprzestrzenił się na połączoną z nim halę produkcyjną. Pożar objął powierzchnię 12 tys. metrów kwadratowych. Wskutek pożaru runął dach i część ścian budynku o metalowej konstrukcji.

Największym niebezpieczeństwem była groźba wybuchu zbiornika z 5 tonami amoniaku, który znajdował się w sąsiedztwie płonącego budynku. Strażacy zapobiegli eksplozji przez schładzanie zbiornika strumieniami wody i rozstawienie wokół niego tzw. kurtyn wodnych.

W akcji gaśniczej uczestniczy 184 strażaków z 55 zastępów różnych jednostek ratowniczo-gaśniczych województwa kujawsko-pomorskiego.

- Gaszenie ognia, a następnie dogaszanie pogorzeliska będzie trwało jeszcze kilkanaście godzin - zaznaczył oficer dyżurny.

Toruński Drosed wchodzi w skład Grupy Drosed, która ma swoje zakłady też w Siedlcach, Tomaszowie Mazowieckim, Międzyrzeczu Podlaskim i Warszawie.

Grupa Drosed zatrudnia ponad dwa tysiące pracowników. Produkuje rocznie ponad 80 tysięcy ton produktów gotowych, z czego 25 proc. przeznaczane jest na eksport. Roczne obroty sięgają 616 mln zł.

Grupa Drosed należy do francuskiej Grupy LDC, która jest jednym z liderów europejskiego rynku branży drobiarskiej o obrotach w wysokości 1,47 mln euro.

Pożar w Drosedzie wywołał panikę wśród okolicznych mieszkańców. Nikt ich nie poinformował o zagrozeniu chemicznym. Mieszkańcy ulicy Szubińskiej w Toruniu przeżywali istny horror, patrząc na łunę pożaru nad zakładami Drosed. Wszystko przez znajdujący się na terenie fabryki wielki zbiornik z amoniakiem, który mógł eksplodować w każdej chwili. Wielu mieszkańców osiedla panikowało. - Nikt nam nie mówił co robić - żali się Mariola Włodarczyk, która mieszka teraz już przy zgliszczach zakładu Drosed.

Marek Namysłowski - z komendy wojewódzkiej Straży Pożartnej w Toruniu, przyznaje, że zagrożenie wybuchem rzeczywiście trzeba było brać pod uwagę.

Straty po pożarze są trudne do oszacowania. Pojawiają się jednak głosy, że o odbudowie fabryki nie ma już mowy.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lidanr
to duża tragedia dla ludzi którzy tam pracowali.Napewno mieli kredyty i inne zobowiązania finansowe.Miejmy nadzieję że firma nie zostawi ich na ,,lodzie"
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska