https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożyczka na papierze?

Agnieszka Domka
Teoretycznie właściciele firm mogą wziąć pożyczkę na zorganizowanie dodatkowych miejsc pracy. W praktyce większość "pośredniaków" nie ma na to pieniędzy.

     Jeżeli w ogóle w regionie znajdą się jakieś pieniądze z przeznaczeniem na ten cel, starcza ich na stworzenie niewielu miejsc pracy. Mamy więc kolejny przepis "na papierze".
     Ustalili warunki!
     
Warunki pożyczki z Funduszu Pracy określa umowa pomiędzy urzędem pracy i pracodawcą. Jej wysokość, która może być udzielona na utworzenie jednego dodatkowego miejsca pracy, nie powinna przekraczać dwudziestokrotnego przeciętnego wynagrodzenia, tj. 40138,40 zł. Oprocentowanie pożyczki w stosunku rocznym jest zmienne i wynosi 5,85 proc. w powiatach lub gminach uznanych za zagrożone szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym, zaś 9,75 proc. w pozostałych powiatach albo gminach.
     Pracodawca musi też spełnić następujące warunki: w okresie ostatnich 12 miesięcy nie zmniejszył zatrudnienia - chyba że wynikało to z sezonowej produkcji, dotychczas nie wziął pożyczki na utworzenie miejsc pracy; dotrzymał warunki umowy i spłacił poprzednią oraz nie udzielono mu pomocy finansowej na podjęcie działalności gospodarczej.
     Pożyczkę na utworzenie dodatkowych miejsc pracy można dostać po uzyskaniu pozytywnej opinii powiatowej rady zatrudnienia. Karencja zwrotu kapitału nie przekracza 6 miesięcy, a na utworzenie miejsc pracy w gospodarstwie rolnym - 12 miesięcy. Okres całkowitej spłaty to nie więcej niż 3 lata, a w drugim przypadku - 4 lata. Zmienne oprocentowanie pożyczek udzielanych z FP odnosi się do stopy oprocentowania kredytu lombardowego NBP, która wynosi 19,5 proc.
     Skąd pieniądze?
     
- Nie mamy pieniędzy na pożyczki dla pracodawców na zorganizowanie dodatkowych miejsc pracy! - mówi stanowczo Eugeniusz Mathea, kierownik Działu Rynku Pracy Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy. - Dlatego taka forma nie jest u nas realizowana. Trzymamy się limitów. A środki, jeśli były w ubiegłym roku, to jedynie na indywidualne potrzeby. Natomiast w bieżącym po raz pierwszy nie ma pieniędzy nawet na pożyczki indywidualne, mimo dużego zainteresowania. Wszystkie poszły na realizację programu dla absolwentów "Pierwsza praca".
     Małgorzata Izdebska, kierownik włocławskiego PUP potwierdza, że pieniądze są, ale tylko dla absolwentów. - Może uda się wygospodarować środki na raptem 3, 4 etaty, choć i tak nie sposób sfinansować ich w całości. Myślę, że znalazłoby się jakieś 2 tysiące złotych na jedno miejsce. Jednak aż strach pomyśleć, komu je przyznać. Wszyscy by chcieli, a problem polega na tym, że nie wszystkim można dać. Oczyma wyobraźni już widzę tę stertę kartek ze skargami na urząd pracy - prognozuje Izdebska.
     W Toruniu tłumaczą, że współpracują z mniejszymi pracodawcami, którzy nie mają zbyt wygórowanych żądań. Jednak uwzględniając potrzeby tychże, są środki na stworzenie pięciu miejsc pracy. - Można się z nami kontaktować w tej sprawie - proponuje Krystyna Żejmo-Wysocka, zastępca kierownika PUP w Toruniu.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska