Praca Niemcy Bydgoszcz. Jak jej szukać?

Pan Andrzej zadzwonił do nas z Norwegii po tym, jak przeczytał w internecie ten artykuł: "Praca w Niemczech od maja 2011. Na Kujawach i Pomorzu takie oferty już czekają!"

- Mieszkam za granicą już od 11 lat. Najpierw wyjechałem do pracy do Niemiec, a od kilku lat żyję w Norwegii. W Polsce byłem bez szans. Ja facet po pięćdziesiątce, po co komu taki mechanik samochodowy? - wspomina Andrzej Błasiak.

Praca Niemcy, można jej szukać w konsulatach

Polak twierdzi, że dopiero za granicą poczuł się wartościowym człowiekiem. W warsztacie samochodowym zarabia w przeliczeniu na złotówki 9 tys. zł. - Jednak nie tylko o pieniądze tutaj chodzi! - przekonuje. - Po pięćdziesiątce doczekałem się szacunku pracodawcy. Otrzymałem też piękne mieszkanie socjalne. Niedawno dzwoniłem do kolegów z Grudziądza. Martwią się o pracę, bo zamykają ich lokomotywownię. I dobrze! Tacy fachowcy, a zarabiają grosze. Prawie namówiłem ich do wyjazdu. Jest okazja rzucić wszystko i ruszyć za Odrę. Proponuję szukać roboty w Niemczech przez konsulaty i tamtejsze biura pracy, nikt nie skasuje ani jednego euro za usługę.

Nasz artykuł przeczytała też pochodząca z okolic Grudziądza Alina C. W Polsce ukończyła technikum chemiczne. Później wyjechała do Niemiec, gdzie pracuje w laboratorium znanej czekolady Milka. - Polski rząd nie dba o swoich obywateli - uważa pani Alina. - Niemiecki jest dla mnie obcy, a traktuje mnie z szacunkiem. Dzięki temu mogę żyć godnie.

Oni już pracują w Niemczech i boją się szturmu Polaków

Od maja tego roku Polakom będzie jeszcze łatwiej podjąć legalną pracę w Niemczech, bo ten kraj otwiera dla nas swój rynek. Jednak nie wszyscy nasi rodacy, którzy już tam pracują, są zadowoleni. Wczoraj skontaktował się z nami Polak, pracuje na czarno w jednej z rzeźni pod Berlinem. Boi się szturmu nowych pracowników i uważa też, że szara strefa to większe zarobki.

- Denerwują mnie Polacy, którzy już przyjeżdżają tutaj całymi grupami, by przeczekać do maja - opowiadał mężczyzna , z głosu około trzydziestolatek. - To dla nas konkurenci. Nie wiadomo do czego będą zdolni, by znaleźć pracę. Wszyscy wiemy, co dzieje się na przykład w Wielkiej Brytanii, gdzie Polak jest gotów utopić Polaka w łyżce wody. Jednak niepokoi mnie coś jeszcze: słyszałem pogłoski, że Niemcy obniżą nam pensje. Zarabiam 10 tysięcy złotych miesięcznie. A, gdy nas porządnie ubezpieczą i zaczną płacić podatki, zabiorą część wypłaty na koszty.

Praca w Niemczech. Będzie większa konkurencja!

Tymczasem wśród fachowców z wysokimi kwalifikacjami nie ma w Niemczech obaw o odczuwalny wzrost konkurencji po 1 maja. Za to w sektorach "niskozarobkowych" lub w zawodach nie wymagających kwalifikacji, liczą się z zaostrzeniem sytuacji na rynku pracy. Eksperci zakładają, że we wschodnich landach otwarcie rynku pracy będzie bardziej odczuwalne niż na zachodzie. Jednak, według niemieckich ekonomistów, aby utrzymać tempo rozwoju ten kraj powinien co roku przyjmować 300-400 tysięcy zagranicznych pracowników. Minimalna płaca w tym kraju wynosi 7,79 euro za godzinę w regionach zachodnich i 6,89 euro we wschodnich.

Czytaj też: Praca za granicą. Niemcy otwierają w maju rynek pracy sezonowej dla Polaków

Wypowiedzcie się na FORUM: Czego najbardziej mogą obawiać się  mieszkańcy regionu - Bydgoszczy, Torunia czy Włocławka - którzy wyjadą do pracy do Niemiec?