Kościół poklasztorny Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Kcyni to jedna z najpiękniejszych zabytkowych świątyń w regionie. Pielgrzymi przyjeżdżają tu licznie, by modlić się m.in. przed łaskami słynącą figurą Chrystusa.
W 2000 r. rozpoczęto prace, które przywrócić mają kościołowi dawną świetność i blask. Zaczęto od osuszania murów, wzmocnienia fundamentów. Teraz, krok po kroku, konserwatorzy odnawiają stacje Drogi Krzyżowej i sklepienia krużganków. Tego lata kontynuują dzieło. Znów spotkać ich można w kcyńskim klasztorze.
Od samego początku pracami restauratorskimi w kościele na rynku kieruje dr Solida Lim z Pracowni Konserwacji i Restauracji Malarstwa Ściennego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Po raz pierwszy spotkaliśmy go tu dziesięć lat temu. Rozpoczynał wówczas odnawianie stacji Drogi Krzyżowej. Plany, by zrobić od razu trzy, nie powiodły się. Okazało, że odnawianie malowideł, których autorem jest Antoni Smuglewicz, jest bardziej pracochłonne niż pierwotnie sądzono. Ledwo wówczas zaczęto pierwszą.
Tego lata dr Solida Lim znów przyjechał na Pałuki, towarzyszy mu około 10-osobowa grupa studentów. - Przy odnawianiu malowideł ściennych konserwatorzy pracować będą przez najbliższy miesiąc - usłyszeliśmy w Kcyni. W ratuszu informują, że Rada Miejska Kcyni wsparła renowację w tym roku kwotą 50 tys. zł.
Prace budzą zainteresowanie nie tylko mieszkańców. Do kościoła zajrzał w minionym tygodniu minister Radosław Sikorski, który odwiedził miasto, by spotkać się m.in. z burmistrzem i strażakami z miejscowej OSP. Po świątyni oprowadził gościa i towarzyszące mu osoby ks. kan. Michał Kostecki, proboszcz.
Czytaj e-wydanie »