Pracę mają inżynierowie i ekonomiści

Portal Ilezadyplom.info opublikował ranking zadowolenia absolwentów uczelni.
W ankiecie wzięło udział 2600 absolwentów uczelni z 44 kierunków. Najbardziej usatysfakcjonowani są energetycy (100 proc. badanych) oraz absolwenci transportu i pracownicy budownictwa (90 proc.).

Pierwszy humanistyczny kierunek znajduje się dopiero na szóstym miejscu. To psychologia, z której ukończenia cieszy się aż 80 proc. internautów. W naszym regionie można ją studiować tylko na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Jest najbardziej obleganym kierunkiem na tej uczelni. W tamtym roku o jeden indeks starało się sześć osób.

W rankingu najmniej entuzjastyczni byli absolwenci rolnictwa, geografii i biologii, z których tylko co trzeci (oczywiście ankietowany) cieszy się z tego, że po maturze wybrał jeden z tych kierunków.

Najbardziej zadowoleni są absolwenci Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu 95 proc., ALMAMER Wyższej Szkoły Ekonomicznej - 92 proc. i Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania - 89 proc. Na "tak" - odpowiedziało także 60 proc. absolwentów UMK. Uczelni bydgoskich w tym zestawieniu nie ma.

Portal zapytał także o procent osób zatrudnionych w zawodzie.
Na pierwszym miejscu są absolwenci transportu - 91 proc., mechatroniki - 88 proc. i budownictwa - 87 proc. Najmniej usatysfakcjonowani to absolwenci polityki społecznej - 29 proc., europeistyki - 25 proc. i filozofii - 19 proc.
Zatrudnienie w zawodzie deklaruje także 72 proc. absolwentów Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy i 67 proc. absolwentów UMK. Najwyżej w tym zestawieniu znaleźli się zaś absolwenci politechnik i uczelni technicznych.

- Do najbardziej konsekwentnych humanistów należą absolwenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, UMK i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie - podsumowuje Mariusz Gruszecki, kierownik projektu. - Z kolei cel swoich studiów, czyli pracę w zawodzie osiągają najczęściej inżynierowie oraz absolwenci kierunków ekonomicznych.
Z raportu wynika więc, że nawet najmniejsze politechniki dają swoim studentom lepsze perspektywy niż renomowane uczelnie humanistyczne.

Agnieszka Majsterek z Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie mówi:
- W Polsce tylko największe firmy realizują programy zaprojektowane tak, by młodzi ludzie wchodząc do firmy mieli do wykonania konkretne zadania, byli wspierani i wdrażani do pracy przez opiekuna. Niestety, w większości firm studenci stanowią "tanią siłę roboczą". Są wykorzystywani do prostych prac biurowych, nikt nie dba o ich ukierunkowany rozwój zawodowy i odpowiednie wdrożenie w życie firmy.