Zobacz wideo: Nowy wiek emerytalny - wkrótce nowe zasady?
- Taka kontrola zawsze jest stresująca, mieliśmy ją w lipcu, ale nie była aż tak uciążliwa. I odbywała się w czasie, gdy znaczną część osób z załogi wysłaliśmy na urlopy - komentuje bydgoski przedsiębiorca (prosi o anonimowość).
To Cię może też zainteresować
- Wszczęcie wskazanych kontroli wynikało z przeprowadzonej analizy ryzyka - informuje Bartosz Stróżyński, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy. - Ich zakres dotyczył wypełniania obowiązków wynikających z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, a także podatku akcyzowego, CIT, PIT i VAT. W efekcie kontrolowani złożyli m.in. korekty deklaracji podatkowych.
W urzędach też pracują zdalnie i chorują na COVID-19
Od czerwca do sierpnia br. najwięcej kontroli celno-skarbowych w kraju przeprowadziła IAS w Bydgoszczy - 96 (40 rok wcześniej). Dalej znalazły się IAS w Katowicach - 57 (54) oraz Warszawie - 50 (106). Natomiast najmniej takich działań zakończyły IAS w Zielonej Górze - 13 (43), Kielcach - 17 (16) i Opolu - 28 (23 poprzednio). Podczas tegorocznego lata w sześciu województwach odnotowano więcej kontroli celno-skarbowych niż rok wcześniej. Największy wzrost, przeszło dwukrotny, nastąpił w Bydgoszczy - informuje portal MondayNews.
To Cię może też zainteresować
646 kontroli miało miejsce w tym czasie w całym kraju. Jak informuje Anita Wielanek, rzecznik prasowy szefa KAS, to o 144 mniej niż w analogicznym okresie ubr. Wówczas takich działań zakończono 790. W tym samym okresie zmalała również liczba zatwierdzonych kontroli podatkowych. Ostatnio było ich 3 151, a wcześniej prawie 2 razy więcej, bo 6 084.
- Dane raczej nie są zaskakujące. Z pewnością nie pozwalają na stwierdzenie, że jest mniejsze zainteresowanie kontrolowaniem podatników czy też rzadziej dochodzi do rzeczywistych uchybień - komentuje Marek Niczyporuk, doradca podatkowy i radca prawny z Kancelarii Ars AEQUI. - Organy skarbowe miały więcej zadań związanych z udzielaniem ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, realizowanych w ramach działań antykryzysowych. Ponadto, również w takich miejscach pracowano zdalnie, a wśród zatrudnionych zdarzały się przypadki zachorowań na COVID-19.
W tym roku na liczbę kontroli wpłynęła przede wszystkim pandemia, co podkreśla Wojciech Pławiak, ekspert BCC ds. sporów podatkowych, cytowany przez MondayNews. I dodaje, że po zamknięciu urzędów w marcu i kwietniu, powrót do normalnego funkcjonowania cały czas trwa. W czerwcu i lipcu dostęp do znacznej część urzędów był nadal ograniczony. Zamiast ewentualnego wszczynania nowych kontroli, próbowano opanować sytuację w toczących się dotychczas postępowaniach i nadać im normalny bieg. Zdaniem Pławiaka, w średnim okresie liczba kontroli z pewnością wzrośnie, żeby nadrobić zaległości i zwiększyć spadające wpływy budżetowe. Podatnicy będą też sprawdzani w związku z wprowadzonymi programami pomocowymi.
Fiskus też planuje zwalniać pracowników
- Po danych widać, że znacząco spadła liczba przeprowadzonych kontroli, ale urzędy skarbowe mają zadania nie tylko z tym związane. One przede wszystkim zajmują się bieżącym rozliczaniem podatków - dodaje mec. Niczyporuk. - Wydaje się, że same organy podatkowe nie są zaniepokojone spadkiem kontroli. A coraz częściej mówi się o redukcji zatrudnienia w wielu Izbach Administracji Skarbowej. Racjonalny pracodawca nie decydowałby się na taki ruch w sytuacji, kiedy nie jest w stanie wykonywać swoich zadań przy pomocy mniejszej załogi. Mówi się o coraz większej informatyzacji procesów kontrolnych, np. przez rozbudowywanie narzędzi JPK.
