To będzie wyjątkowa edycja organizowanej od 2002 roku imprezy. Dlaczego? Ponieważ nowe szefostwo bydgoskiej sceny odświeżyło nieco jej formułę. Po zakończeniu ubiegłej edycji Prapremier, w czasie których z teatrem oficjalnie pożegnał się jego wieloletni dyrektor Paweł Łysak, mówiło się, że idea festiwalu się wyczerpała. Że trzeba mu nowego życia.
Nowi szefowie Paweł Wodziński i Bartek Frąckowiak zmienili więc wiele. Po pierwsze w tym roku nie będzie konkursu, który zawsze towarzyszył festiwalowi. Po drugie formuła imprezy rozrasta się o spektakle zagraniczne. Na piętnaście propozycji, aż sześć to produkcje teatrów z Chorwacji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Libanu i Serbii. Jest też kilka koprodukcji. Festiwal od tej pory ma mieć prawdziwie międzynarodowy charakter. Również dzięki obecności zagranicznych twórców, kuratorów i krytyków.
Kolejna nowość to sporo wydarzeń towarzyszących. W tym cztery koncerty - wszystkie zaplanowane w klubie festiwalowym, czyli w Mózgu. Na nie, tak samo jak na dyskusje i debaty, wstęp będzie wolny.
Spektakle oczywiście będą płatne, ale tu też zaszła spora zmiana. W ubiegłych latach często mówiło się, że wejściówki na festiwal są zdecydowanie za drogie i poza zasięgiem mieszkańców. Za karnet trzeba było zapłacić nawet do 700-800 zł, a za bilety na pojedyncze spektakle między 40 a nawet 180 zł. Tym razem będzie inaczej. Ceny pojedynczych biletów wahają się od 15 do 40 zł, za karnet natomiast zapłacimy 400 (normalny) albo 300 zł (ulgowy). Bilety można kupować w kasach teatru, a także przez internet.
Co zobaczymy na początek Festiwalu Prapremier? Już dziś o godz. 18 „Wojny, których nie przeżyłam” w reżyserii Weroniki Szczawińskiej z Martą Malikowską, Małgorzatą Trofimiuk, Sonią Roszczuk, Piotrem Wawerem jr., Janem Sobolewskim i Maciejem Pestą. To najnowsza propozycja Teatru Polskiego w Bydgoszczy, która swoją premierę miała w ubiegłym tygodniu. Naprawdę warto się na ten spektakl wybrać - to na małej scenie.
Dwie godziny później -na dużej - czeka nas krótki, bo tylko godzinny spektakl „Collective Jumps” Art Stations Foundation. O godz. 22 z kolei w klubie Mózg zaplanowano pierwszy festiwalowy koncert. Na scenie pojawi się skład JAA!.
W sobotę, 3 października, o godz. 18 kolejna szansa, żeby zobaczyć „Wojny, których nie przeżyłam”. O godz. 20 zobaczymy zaś sztukę „Aleksandra Zec” w wykonaniu HKD Theatre z Chorwacji, upamiętniającą postać dziewczynki, która została zamordowana w Zagrzebiu przez członków sił rezerwowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Chorwacji. W niedzielę zapraszamy na dwa spektakle „Delfin, który mnie kochał” Kolektywu 1A (godz. 18) i „Kwestia techniki” Narodowego Starego Teatru (godz. 20).