Z karnawałem nierozerwalnie wiążą się bale przebierańców. Dla dzieci radość, dla rodziców zmartwienie. Wielu długo głowi się, skąd wytrzasnąć odpowiednie przebranie. Zwykle w pierwszej kolejności rozpuszczane są wici wśród znajomych, czy przypadkiem ktoś nie ma jakiegoś stroju. Gdy poszukiwania nie przynoszą owoców, czasami z pomocą przychodzą babcie. Posiadające maszynę do szycia pospiesznie szyją jakiś kostium. Czasem można też znaleźć coś ciekawego w sklepach z odzieżą używaną. Tyle, że trzeba mieć duże szczęście, aby akurat trafić na coś odpowiedniego. Stroje, zwykle eksponowane, znikają błyskawicznie. Co robić, gdy bal za pasem, a dziecko wciąż nie ma przebrania? Można skorzystać w oferty wypożyczalni, mieszczącej się przy ulicy Wyszyńskiego w Świeciu. Proponuje ona około 80 dziecięcych kostiumów. Zarówno dla tych najmłodszych, mierzących niespełna metr, jak i uczniów szkół podstawowych. Chociaż jest w czym wybierać, niektórzy nawet nie próbują szperać na wieszakach. Z góry wiedzą, czego chcą i zmiana planów nie wchodzi w rachubę. - Zwłaszcza dziewczynki mają sprecyzowane życzenia - podkreśla Joanna Guz, właścicielka wypożyczalni "Martynka". - Niemal zawsze chcą być: księżniczkami, wróżkami, motylkami, czasem czarownicami - wylicza. - Trudno namówić je na coś innego. Z kolei chłopcy szukają Batmana i Spidermana. Mamy bardzo ładnego Kubusia Puchatka, ale mało kto go bierze, bo jest dosyć gruby i rodzice obawiają się, że dziecko będzie się pocić.
Prasowanie kosztuje
Tylko nieliczni rodzice decydują się na samodzielny wybór. Wizyta z dzieckiem jest bezpieczniejsza. Po pierwsze, można przymierzyć; po drugie, konieczna jest akceptacja głównego zainteresowanego. Bez tego wydatek może okazać się niepotrzebny. Za wypożyczenie zapłacimy od 25 do 39 zł. Cena uzależniona jest od komplikacji stroju, co przekłada się na późniejszy czas, jaki trzeba poświęcić na jego odświeżenie.
Myliłby się ten, kto myśli, że klienci odwiedzają wypożyczalnię wyłącznie w czasie karnawału. Sporo osób pojawiło się przed andrzejkami. - Wtedy szukano sukni księżniczek i wróżek. Byłam zaskoczona ruchem. Liczyłam, że w halloween będzie ruch, a tu niespodzianka.
Jeśli ktoś woli kupić strój, może spróbować w mieszczącym się przy tej samej ulicy sklepie Pepco. Wiąże się to z wydatkiem 39 - 79 złotych. Na razie, największe wzięcie mają kowboje i księżniczki.