Podobnie jak przed rokiem kocie piękności przyciągnęły tłumy włocławian. Organizatorem wystawy było Stowarzyszenie Hodowców Kotów „SHK”, działające pod patronatem World Cat Federation.
Wśród prezentowanych zwierzaków pojawiły się nawet egzotyczne, typu egipskie mau, selkirki rexy i devon rexy. Były koty, które znamy, a także takie, które można było zobaczyć po raz pierwszy.
Choć mówi się, że miłośników psów jest znacznie więcej niż kotów, to na wystawie kociarze stawili się bardzo licznie. Wśród zwiedzających spotkaliśmy panią Katarzynę, która uwielbia koty. W domu ma trzy rasowe i dwie znajdy.
- Nie potrafię przejść obojętnie obok kota - mówi pani Katarzyna. - Pewnie gdyby nie sprzeciwy męża i dzieci, w domu mielibyśmy jeszcze więcej kociaków.
Ta pasja zaczęła się, gdy miała 3 lata i przyprowadziła pierwszego kotka do domu. Od tego czasu w jej domu zawsze był obecny miauczący przyjaciel. Każdy z pięciorga kotów jest inny. Jeden to rozrabiaka, drugi - istna kocia przylepa, trzeci, a właściwie trzecia jest niedotykalska, czwarty to zazdrośnik a najmłodsza kotka to prawdziwa domowa pomocnica.
- Nie wyobrażam sobie domu bez moich ukochanych futrzaków - dodaje pani Katarzyna.
Jej kociaki nie są pokazywane na wystawie, ale pani Kasia często pojawia się na takich imprezach. Dzięki temu w jej domu pojawił się pierwszy rasowiec, którego hodowcę pani Kasia poznała właśnie na kociej wystawie.
- Może znów znajdę jakąś piękność - mówi włocławianka.
Pani Kasia nie jest w swojej pasji odosobniona. Kocie „lobby” to w Polsce liczna, wciąż rosnąca w siłę grupa.
Pokaz kotów rasowych we Włocławku [zdjęcia]