Kobieta zagroziła, że zabierze starszej grudziądzance dodatek pielęgnacyjny jeśli ta nie okaże jej pieniędzy z ostatniej emerytury i nie pozwoli spisać numerów banknotów...
80-letnia grudziądzanka bez żadnych oporów wpuściła do domu młodą kobietę, która poprosiła o okazanie ostatniego zaświadczenia emerytalnego i pieniędzy z ostatniej emerytury. Tłumaczyła, że musi spisać numery seryjne banknotów, aby staruszka nie straciła swojego dodatku pielęgnacyjnego. Obiecała załatwić nowy dodatek do emerytury - z Unii Europejskiej.
Życzliwa kobieta zbadała też starszej pani kręgosłup. Po "badaniu" szybko opuściła mieszkanie.
Po jej wyjściu okazało się, że staruszka nie tylko nie ma pieniędzy z ostatniej emerytury. Z domu zniknęło 5900 zł.