https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prawo Jazdy - szykują się zmiany! Oblewanie kursantów przestanie się opłacać? Zmiany w prawie jazdy 2019

a.w., s
Ministerstwo Infrastruktury pracowało nad projektem ustawowych zmian, które ukróciłyby precedens oblewania kursantów, ze względu na to, że to się WORDom po prostu opłaca.
Ministerstwo Infrastruktury pracowało nad projektem ustawowych zmian, które ukróciłyby precedens oblewania kursantów, ze względu na to, że to się WORDom po prostu opłaca. Arkadiusz Wojtasiewicz
Zmiany w prawie jazdy były zapowiadane już od dawna. Ministerstwo Infrastruktury pracowało nad projektem ustawowych zmian, które ukróciłyby precedens oblewania kursantów, ze względu na to, że to się WORDom po prostu opłaca. Jakie zmiany w prawie jazdy wejdą w życie w 2019?

Na jakim etapie są prace związane z nowym projektem zmian w prawie jazdy? Kiedy możemy się spodziewać nowych wytycznych dla WORD? Kto skorzysta na zmianach w prawie jazdy?

Prawo Jazdy 2019. Jest już projekt nowej ustawy

Z doniesień medialnych wynika, że projekt ustawy o zmianach w prawie jazdy jest już przygotowany. Aktualnie trwają konsultacje z reprezentantami instruktorów nauki jazdy i egzaminatorów. Jest szansa, że gotowy projekt trafi pod obrady Sejmu i Senatu jeszcze w tym roku.

Egzaminatorzy literalnie podchodzą do przepisów kodeksu drogowego w trakcie egzaminu, ponieważ to się po prostu opłaca. Większość wpłat do Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego to właśnie opłaty za egzamin na prawo jazdy.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński w rozmowie z dziennikarzem TVN24bis komentował, że obecna sytuacja związana z dużą ilością egzaminów poprawkowych jest patologiczna. Receptą na tę sytuację ma być m.in. zmiana sposobu finansowania WORD-ów. Partia rządząca chce, by ośrodki te były finansowane przez wojewodę, czyli z budżetu państwa. Wynagrodzenia egzaminatorów miałyby być określane odgórnie, bez związku z ilością przeprowadzonych egzaminów.

Słaba zdawalność egzaminów na prawo jazdy. Egzaminatorzy specjalnie oblewają kursantów?

W Polsce średnia zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy wynosi zaledwie 35 procent. Dla porównania w Wielkiej Brytanii to 47 procent a w Niemczech ponad 70.

Posłowie problemu doszukują się Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego. Według nich egzaminatorzy specjalnie oblewają kursantów, bo opłaty za egzamin to ich główne źródło dochodu.

Najwyższa Izba Kontroli już trzy lata temu stwierdziła, że system egzaminowania kierowców jest daleki od ideału. 88 proc. przychodów skontrowanych Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego pochodziło z opłat egzaminacyjnych. Niemal 70 proc. tych przychodów to opłaty za egzaminy poprawkowe.

Źródło:
TVN

W materiale wideo wypowiadają się o sprawie:

  • Mateusz Skwirut, reporter TVN Turbo
  • Jan Mosiński, poseł
  • Dominika Tarczyńska, Nik
  • Tadeusz Mielczarek, instruktor nauki jazdy

Wielu kursantów zastanawia się, dlaczego nie może zdać egzaminu na prawo jazdy. Pomimo wielu podejść, nadal nie mają wymarzonych uprawnień. Wielu z nich popełnia jednak błędy, których z łatwością można uniknąć. Poznajcie najczęstsze błędy, przez które oblewa się egzamin na prawo jazdy podczas jazdy w ruchu ulicznym.

Aby poznać listę błędów, które egzaminatorzy wskazują jako najczęstsze na egzaminie na prawo jazdy wejdź do poniżej galerii zdjęć.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Nie dam się naciągać na kasę Grudziądzki WORD Państwowe egzaminy zdawalność masakra .4 raz nie będę zdawał żeby z placu nawet nie wyjechać na miasto ino oblewanie a dla kogo moja kasa za niezdany egzamin .Zapisałem się do Bydzi i za pierwszym zdałem i w czym był problem w tym Grudziądzu naciągacze specjalnie oblewają.nie polecam zdawania w Grudziądzu a te komentarzyki na forach że za pierwszym zdawalność to ściema

G
Gość
6 maja, 16:14, John:

Egzamin powinien odbyć się w miejscowości gdzie był kurs a kierowcę powinno się sprawdzać tylko na mieście a nie że oblewa na placu bo najechał kołem na kreskę na łuku

Prawda jestem światkiem jak egzaminator nie tylko oblewał kursantów co mu to bardzo szybko szło i sprawnie a kilku od razu to przesada ale sam po pracy takie wpadki zaliczał lica że szok nauka jazdy sie kłania brak wyobraźni itd egzaminy państwowe przeprowadza co to miało być mam nadzieje że tego egzaminatora już nie ma w word grudziądz

G
Gość
Jest taki pała w Siedlcach .Chudy niski około 38 lat. Jak spotkam to mu na gębę napluje.
J
John
Egzamin powinien odbyć się w miejscowości gdzie był kurs a kierowcę powinno się sprawdzać tylko na mieście a nie że oblewa na placu bo najechał kołem na kreskę na łuku
W
Wojtas
Zmiany mają wejść w 2020 roku haha to od teraz Nikt nie powinien tam chodzić to by się zmieniły w przeciągu 7 dni jak by zobaczyli te Pustki w Wordach.
K
KKK Poznań
Te Egzaminy Teoretyczne powinni się zmniejszyć o połowę ilość pytań i Pytania powinny być na temat jazdy co mnie interesuje co mam w samochodzie ? Jak się popsuje dzwonie na serwis albo idę do sąsiada mechanika. Poza tym dzisiaj mamy taką technologię że samochód sam jedzie sam się zatrzymuje w 30 % robi wszystko za nas. Chore wymysły i pytania nie na temat Osobiście byłem na egzaminie oblałem miałem 8 błędów i powiem szczerze że wkur.... się w połowie bo pytania nie związane z jazdą tylko z mechaniką pojazdu i jakimiś pierdołami. Jadąc samochodem interesuje mnie droga i znaki a nie co mam pod maską Ludzie co to ma być w ogóle !
C
Clarens

Na pewno znajdą jakiś inny sposób na zbijanie kasy :) dlatego nie dziwie sie ze jak ktoś parę razy nie zda to bierze z dokumencikpl, bo ile mozna...

k
kasia
a ukraincy jezdza jakby ich sprawdzic to polowa ma na lewo prawko i co , a my chcemy sprawiedliwosci im wolno a nas tepia szkola my wszystko musimy umieć a ukraincy nic oni nie musza sie w polsce nawet wykazac , wszystko maja podane na tacy
M
Marius

Temat zaginął gdzieś w stercie innych projektów. Nie wierze żeby coś się zmieniło 

m
magala

chyba tych zman nie dożyje hahha, niewierze nakrecają jesli mieli by wprowadzic to juz z poczatkiem roku by było

G
Grzegorz 20
To świetny pomysł.
Jestem zwolennikiem opłacania egzaminatorów z budżetu Państwa według ustalonej miesięcznie pensji.
Jeśli chodzi o jazdę z opiekunem warto byłoby obniżyć wiek jazdy z rodzicem do np 16 lat spójrzmy USA. Co może skutkować lepszym i podkreślę dłuższym okresem oswajania się z pojazdem 4 kołowy. Proszę o uwzględnienie mojego pomysłu, lub skomentowania. Pozdrawiam Gregory 20 #PrawoJazdy
B
Bloger MrErdek1
Złożona propozycja ustawy dotyczącej WORD, to doskonały pomysł posła Jana Mosińskiego z Kalisza, na początek reformy tego zamkniętego środowiska, którego samowola w zakresie szkolenia i egzaminowania oraz wpływy przekraczają wszelkie cywilizowane granice państwa prawa. Stanowiska dyrektorów WORD, by nie było nie od teraz, ale już od poprzednich wyborów samorządowych, to cieplutkie posadki (dwucyfrowe pensje) dla działaczy partyjnych, którym nie poszło w wyborach (str. 150 bloga).
Jedna sprawa to finansowanie WORD, a druga to jego samowola w zakresie stosowania prawa w procesie szkolenia i egzaminowania.
Przeciętny obywatel z WORD ma do czynienia tylko gdy jest ciemną masą przed egzaminem, lub gdy zmuszony jest do resocjalizacji za punkty karne. WORD-y rządzą się same, a egzaminują i szkolą od dwudziestu lat wg starego Kodeksu drogowego z 1983 roku, mając gdzieś Porozumienia europejskie i Konwencję wiedeńską o ruchu oraz o znakach drogowych, której nowela obowiązuje jej sygnatariuszy od 2006 roku. To to środowisko, by nie wyszło na jaw, że od dwóch dekad ogłupia polskie społeczeństwo, pomimo interpelacji poselskich i składanych przez resort infrastruktury obietnic, skutecznie blokuje tłumaczenie i publikację w Dzienniku Ustaw tych europejskich umów, do przestrzegania Polska jest obowiązana od 1988 roku.
W 1998 roku powołano WORD i zmieniono polskie prawo drogowe, niestety nie dla ich dyrektorów i egzaminatorów. Kto z nas ma świadomość, że dwadzieścia lat temu zmieniono w Polsce, na zgodne z prawem europejskim prawo drogowe, w tym definicję drogi, skrzyżowania, którym nie jest już rondo, że znak C-12 przestał być znakiem rondo nakazującym jedynie jazdę z prawej strony jego wyspy, a stał się znakiem nakazu organizacji ruchu "ruch okrężny" którym był do 1984 roku, że znaki nakazu kierunku jazdy stały się znakami nakazu jazdy we wskazanym nimi kierunku, a nawet tego, że malowane na jezdni strzałki kierunkowe już niczego nie nakazują, itd, itd.
Dziś zwalniani są ci długoletni dyrektorzy WORD, i z jednej strony to dobrze, bo to straszny beton, który nie chcąc przyznać się do błędów ubezwłasnowolnił instruktorów OSK, a z drugiej kiepsko, bo ich miejsce zajmują ludzie o przypadkowym wykształceniu (z katechetą włącznie), którzy co do zasad ruchu mają niezmącony pogląd, więc nie mają żadnego merytorycznego wpływu na egzaminatorów.
Dlatego koncentrują się na zarządzaniu i od jakiegoś czasu na budowaniu, za pieniądze egzaminowanych, alternatywnych źródeł dochodów w postaci stacji diagnostycznych, specjalistycznych szkoleń, także tych, nie do końca jeszcze załatwionych przez to zamknięte środowisko, przymusowych i ekstra płatnych szkoleń z zakresu doskonalenia techniki jazdy (słynne ODJ i płyty poślizgowe), oficjalnie służące podnoszeniu umiejętności na razie tylko młodych stażem kierowców.
Drugie dno proponowanych zmian to chęć ograniczenia kompetencji władz samorządowych, gdyż obecnie w województwach rządzi samorząd (MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA), któremu podlegają WORD i przez nich mianowani dyrektorzy, oraz równolegle rządzący, czyli WOJEWODA. Pieniądze z WORD mają iść do państwowej kasy, a nadzór nad WORD ma przejąć państwo, zaś państwowi egzaminatorzy mają być rzeczywiście państwowi.
Środowisko WORD, czując koniec koniunktury, od pewnego czasu zwiera szyki i tworzy, wciągając w to środowisko szkolących, samorząd korporacyjny, taki jak sędziowski, adwokacki i lekarski, czyli ustanowiony ustawą zawód zaufania publicznego. Ukrytym celem jest stworzenie sobie kolejnych posad oraz wpływu i przejęcie kontroli nad szkoleniem i wyeliminowaniem z rynku konkurencyjnych małych, często jedno lub kilkuosobowych szkół nauki jazdy, już stowarzyszonych w swoich własnych środowiskach.
Koordynatorem tych działań jest Fundacja Zapobieganie Wypadkom Drogowym założona przez kontrolującą cały polski rynek edukacji komunikacyjnej oficynę wydawniczą Grupa IMAGE. Wydaje ona książki dla kierowców, zgodne z praktyką WORD, które profesor prawa, Sędzia SA w Gliwicach i wykładowca akademicki, nazwał sprzecznymi z obowiązującym prawem prywatnymi poglądami osób fizycznych (uzasadnienie do wyroku II SA/GL 888/16 - str.116).
Pisałem o tej samowoli WORD już na początku 2016 roku (strona 53 bloga) i okazało się, że miałem rację, co potwierdza także wygrana mego czytelnika z Policją, która uwierzyła w wymysły egzaminatorów WORD (str. 112).
Należy mieć nadzieję, że tym razem będzie wreszcie okazja, by POLSKIE PAŃSTWO, będąc sygnatariuszem umów międzynarodowych, zadba by dla poprawy BRD przestrzegano w Polsce w zakresie szkolenia i egzaminowania obowiązującego od dwudziestu lat prawa, które wbrew środowisku WORD, co do podstawowych zasad ruchu jest, tak jak w całej cywilizowanej Europie, proste, jasne i jednoznaczne, gdyż jest elementarne, co warto sobie, jako społeczeństwo, wreszcie uświadomić!
 
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska