Tuż po spotkaniu z młodzieżą w Toruniu Ewa Kopacz wsiadła w pociąg „Elf” i punktualnie o 14.45 zameldowała się na bydgoskim Dworcu Głównym.
Kłamczucha, kłamczucha, kłamczucha! Tak bydgoszczanie powitali Ewę Kopacz na dworcu głównym PKP w Bydgoszczy. Następnie...
Posted by Łukasz Kulpa on 5 października 2015
Tu czekał na nią prawdziwy tłum, zarówno polityków, jak i mieszkańców. Kiedy Ewa Kopacz wysiadła z pociągu, tłum zaczął skandować „Ewa, Ewa”, część osób wymachiwała biało-czerwonymi różami. Premier otoczona BOR-owikami, co chwilę zatrzymywała się, by porozmawiać. Wielu chciało sobie zrobić z Ewą Kopacz zdjęcie. - Aż mi się płakać chce - przyznała starsza pani, której przed chwilą udało się porozmawiać z szefową rządu.
- Zapytałem panią premier, czy pamięta o dzieciach wojny, które do dziś nie dostały odszkodowania. Powiedziała, że pamięta - relacjonował pan Ryszard z bydgoskich Bartodziejów, któremu z Ewą Kopacz udało się zamienić parę słów.
Na dworcu pojawili się także przeciwnicy PO. Mieli transparenty - między innymi z napisem "Chcemy prawdy, a nie kłamstwa.
Więcej we wtorkowej "Gazecie Pomorskiej".
W południe Ewa Kopacz była w Toruniu. Zobacz: Premier Ewa Kopacz w Toruniu - zdjęcia